Hahaha vs. Hehehe

Jestem wielkim rozśmieszaczem w prawdziwym życiu, a w ostatnich latach, w e-mailach, czatach i tekstach, stałem się wielkim „haha”-erem. Powiesz coś zabawnego, a ja napiszę kilka „ha”. Tak właśnie e-śmieję się. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to szczególnie godne. Moje „haha” sprawia, że wyglądam tak, jak na zdjęciach z imprez: z otwartymi ustami, głośno, trochę wulgarnie. Pisanie „hahaha” sprawia, że wyglądasz na obłąkanego, ale z drugiej strony, tak samo jest ze śmiechem. Pogodziłem się z tym stanem rzeczy i moi przyjaciele również, w większości przypadków. Lubię, gdy ktoś w dobrej wierze pokazuje, jak dużo się śmiejemy i jak mocno to robimy. Niektórzy z moich przyjaciół są ponad to – nie „śmieją się” zbyt często lub w ogóle, co sprawia, że czuję się skrępowana. Akceptują zabawną wymianę zdań jako normalny bieg wydarzeń i kontynuują ją w zabawny sposób, bez zbędnego „ha-ha”. Ja tego nie potrafię. Nawet wśród tych królewskich beagli, muszę się śmiać.

Zobacz więcej

Terminy e-śmiechu – „ha ha”, „ho ho”, „hee hee”, „heh” – są domyślnie rozumiane przez prawie wszystkich. Ale w ostatnich latach pojawia się coraz bardziej popularna nowość: „hehe”. Nie dziwi więc, że jest ono narzucane nam przez młodzież. Co to znaczy?

Zacznijmy od podstaw. Podstawową jednostką pisanego śmiechu, którą od dawna znamy z książek i komiksów, jest „ha”. To „ha” jest jak klocki Lego, z których możemy zbudować bardziej skomplikowaną śmieszność. To brzmi jak prawdziwy śmiech. Ha! „Ha” jest przezroczyste, jak „powiedział”. Jeśli rozmawiasz na czacie lub piszesz SMS-a, pojedyncze „ha” oznacza, że żart się wydarzył, a ty z szacunkiem chylisz przed nim czoła, ale to wszystko, na co zasługuje. Jeśli powiem coś zabawnego i dostanę jedno „ha”, to jest to prawdziwy kopniak w zęby. Jeśli dokonam łagodnej obserwacji, „ha” jest po prostu świetne.

Standardem dobrego samopoczucia w śmiechu na czacie jest proste, klasyczne „haha”: śmiech pełen szacunku. „Haha” oznacza, że jesteś autentycznie rozbawiony, i że być może śmiałeś się trochę w prawdziwym życiu. (Śpiewne „ha ha” w stylu Nelsona Muntza jest oczywiście czymś zupełnie innym – nie robimy tego naszym przyjaciołom. Jest też sarkastyczne „ha ha”, przypomniał mi brytyjski kolega: on jest przyzwyczajony do czytania „ha ha” jako „Oh, ha ha”, jak w, Aren’t you a wag. „Ale ja uczę się czytać to jako dobre”, powiedział. Biedny facet:) „Hahaha” oznacza, że jesteś naprawdę rozbawiony: teraz się gotujesz. Więcej niż trzy „ha” to moment, w którym radość bierze górę. Kiedy to robisz, śmiejesz się przy biurku, a twoi współpracownicy mogą cię usłyszeć, albo piszesz SMS-a, trzymając obie ręce, klaszcząc i śmiejąc się. Ktoś był niegrzeczny i zabawny: skandaliczna uwaga, dowcip, śmiech z trzewi – to są rzeczy najwyższej klasy. Jeśli sprawy przybiorą zupełnie banalny obrót, możesz dorzucić tam kilka „j”, ponieważ jesteś zbyt ubezwłasnowolniony przez radość, by pisać poprawnie.

Mam tendencję do stawiania spacji między moimi „ha”, ale jeśli się śmieję i piszę na maszynie jak w domu, zostawiam je. Jeśli mam zamiar stracić moje marmury, użyję all caps, może wykrzyknik, ale w tym momencie wykrzykniki są w większości zbędne. Mój telefon ma autokorektę „haha”, która zamienia rozsądnie dobry śmiech w obłąkany bałagan – niespójne hahhhahaahahhhh lub szalone HAHAHAHAHA – a jeśli nacisnę przycisk wyślij, zanim się zorientuję, wysyłam sprostowanie. Musisz być rozsądny ze swoimi all-caps-szczery o tym, jak gwałtownie się śmiejesz i jak zdrowy jesteś.

Istnieją inne terminy w leksykonie. „Heh” to rodzaj satysfakcjonująco dobrej uwagi, miła chwila, z możliwą nutą wulgarności. „Ho ho” wskazuje, że ktoś potrzebuje łagodnego skarcenia po kiepskim dowcipie, jak wtedy, gdy przyjaciel wspomniał o „rzeczach z Genesis”, a ja, wiedząc, że ma na myśli arkę Noego, wpisałem coś o Philu Collinsie i Peterze Gabrielu. To było poniżej mojej godności i zasłużyłem na „ho ho”, albo i gorzej. (Mój przyjaciel, który często używa pojedynczego „ha”, „heh” lub „ho ho”, jest również moim przyjacielem, który najbardziej niechętnie przybija piątkę. Jeśli dostaniesz od niego piątkę lub „ha ha”, to jest to dzień z czerwonymi literami. Gdyby kiedykolwiek napisał „hahaha”, zabrałabym go na pogotowie :). „Hee hee” jest słodkie i konspiracyjne. Hee hee, plotkujemy w kącie! Hee hee, napisał do mnie SMS-a! Hee hee, czyż życie nie jest wspaniałe! Jest to podobne do „tee hee”, które jest niezwykle urocze. Prawdopodobnie zbyt słodkie. Jeśli mówisz „tee hee”, to znaczy, że jesteś zakochany, pięknie podekscytowany lub nie jesteś w stanie nic dobrego zrobić. Możesz potrzebować, aby wziąć to w dół notch.

Ten jest tajemniczy „hehe”. „Hehe” to e-śmiech młodszej osoby. Używała go moja przyrodnia siostra, a jest to osoba, która mówi również „hiiii”- ale, co mnie uspokaja, jest również jedną z najlepszych hahahahaha-ers w branży. Znajomy, który jest po trzydziestce i jest bystry, z przyjaciółmi w każdym wieku, używa „hehe”. Uważam, że to urocze – jest doskonałym ortografem i jest żywym, schludnym pisarzem, a jego „hehe” jest dziwną tajemnicą. Wiem, co one oznaczają: przyjazny, nieco podstępny chichot ze wspólnego żartu. Ale dlaczego pojedyncze „e”?

Uważam „hehe” za „woah” śmiechu – dziwny, ale wystarczająco powszechny błąd w pisowni wspólnego terminu komunikacji społecznej. Myślę, że jest to „hee hee”, nasz konspiracyjny kumpel, słodko skrócony do długości „haha” w nieco dziwaczny sposób. Czy jest to bardziej męskie „hee hee” – dosłownie wiązka „hee”? Czy jest to spłaszczone „heh”, z jakimś filigranem? Czy jest to skrzyżowanie „haha”, „hee hee” i „heh”? I asked around.

First, I asked people my age and older. (Mam czterdzieści dwa lata.) Pewien pisarz telewizyjny powiedział: „Hehehe” przypomina mi Scooby-Doo. Chyba, że chodzi o 'heh’ jak w 'hepatitis’?”. Słuszna uwaga: Śmiech Scooby’ego to podstępna, muzyczna seria „hee-hee”. A on nie jest ortografem. (Nie sądzę, żeby to było heh jak w „hepatitis”.) Pewien pisarz i profesor odwiedzający nasze biuro powiedział, że jego studenci używają tego słowa, wprawiając go w zakłopotanie. Wyobraża sobie, że brzmi to jak wyniosłe „Hee-hee-hee!”, które, jak sam wymawiał, było zwiewnym dźwiękiem la-di-da, przywołującym na myśl wąchanie brandy i drollery. On również musi sobie przypomnieć, aby odczytać to jako standardowy chichot.

Teraz, the nitty-gritty: the hehe-ers themselves. Jedna z użytkowniczek powiedziała, że myśli o „hehe” jako o „bardziej złym chichocie, a mniej o prostym pęknięciu”. To zdecydowanie jest hee-hee. Jej przyjaciel myśli o tym jako o „bardziej skrytym śmiechu” i wymawia to „heh heh,” i powiedział, że może to być „złe lub prywatne i wspólne.” Czy to było jak „hee hee” i „heh heh” zderzone razem? zapytałem. Tak, to było to, powiedziała. Pewien żądny przygód pisarz po trzydziestce zgodził się, że jest to złośliwy śmiech, wymawiany jako „heh heh”, i powiedział, że używa go, aby zaznaczyć, że jest „super-casual” i jako „rodzaj węzła, aby zakończyć wymianę zdań”. Jeśli wyczuje, że w wymianie jest „mała ilość niezręczności”, używa „hehehe”, aby ją rozwiązać lub zaszczepić obie strony przed nią. Machał rękami dookoła podczas opisywania tego, a ja wyobraziłem sobie piekarza używającego lukru do pokrycia niedoskonałości w torcie.

Mój bystry przyjaciel, którego użycie „hehe” sprowokowało wszystkie te pytania, powiedział, że „hehe” jest jednym z jego ulubionych słów. Wymawia je „heh heh”, aby wskazać łagodne rozbawienie „bez konieczności uciekania się do emotikonów, LOL-ów czy ROTFL-ów”. Powiedział, że „haha” wskazuje na „poważniejsze rozbawienie” i dodaje dodatkowe „ha” dla „poważniejszego rozbawienia”. Napisał, „Nie ma czegoś takiego jak „hehehe” w moim słowniku, chociaż”. Noted.

Inny młody „hehe”-er myśli, że to „hee-hee”, nie wie, gdzie go podniósł, i cieszy się, że pomaga mu uniknąć starszych terminów, takich jak „hahaha” i „LOL”. „Trzeba aktualizować rzeczy,” napisał mi na czacie.

To jest właśnie to, co podejrzewałem i czego się obawiałem: podczas gdy ja ha-ha-ing moją drogę do wieku średniego, młodsi ludzie ukuli nowy śmiech. I dobrze dla nich. Oni „heh-heh” do profesorów, którzy słyszą „hee-hee”; oni są konspiratorami z czterdziestolatkami zdezorientowanymi przez warunki konspiracji. Po prostu cieszę się, że wszyscy dobrze się bawimy. Jeśli mi wybaczycie, idę oglądać „Hee Haw.”

.

Leave a Reply