Destiny's Gjallarhorn jest wszystkim, co wspaniałe i straszne w tej grze

Ma wiele przydomków. The Jellyhorn. The Ballerhorn.

Został uwieczniony w klockach Lego i filmach na YouTube. Podobnie jak karabin bojowy Master Chiefa, ukryte ostrze Assassin’s Creed czy Lancer z Gears of War, Gjallarhorn stał się ikoniczną bronią z gier wideo, ale prawdopodobnie z niewłaściwych powodów.

Ta broń uosabia najlepsze i najgorsze cechy Destiny, kontrowersyjnej strzelanki MMO firmy Bungie, której drugie rozszerzenie wchodzi na rynek 19 maja.

Gjallarwhat?

Gjallarhorn to egzotyczna wyrzutnia rakiet. Jest pokryta złotymi wykończeniami i ozdobnymi głowami wilków, a jej nazwa wywodzi się z mitologii nordyckiej; bóg Heimdall uderzy w Gjallarhorn, aby zwiastować koniec świata. Może to zabrzmieć nieco hiperbolicznie, ale ta rzecz dostarcza to, co reklamowano.

Królewski wygląd broni nadaje pewien stopień przepychu i ceremoniału podstawowej działalności Destiny, jaką jest rozwalanie wszystkiego, co się rusza. Gdyby grany przez Joaquina Phoenixa cesarz Commodus z Gladiatora miał wyrzutnię rakiet, wyglądałaby ona tak, a film miałby o wiele inne zakończenie.

Rozgrywka i projektowanie broni w Destiny są jedną z mocnych stron gry, a dotyczy to zwłaszcza wyjątkowych broni, takich jak Gjallarhorn, karabin snajperski Ice Breaker, retro-futurystyczny karabin automatyczny Suros Regime i kowbojski rewolwer The Last Word.

Gjallarhorn jest również najlepszą bronią w grze do zabijania bossów rajdowych ze względu na swoje wyjątkowe atuty. W Destiny znajduje się kilka legendarnych wyrzutni rakiet, których pociski rozpadają się po uderzeniu na kilka bomb kasetowych, które powodują wtórne eksplozje na obszarze w pobliżu miejsca pierwotnego uderzenia.

Rakiety Gjallarhorna rozpadają się jednak na specjalne „pociski wilczego plecaka”, które są pociskami naprowadzającymi. Zamiast pokrywać obszar wokół celu jak zwykłe bomby kasetowe, wszystkie pociski z wilczego stada trafiają w bossa. Druga najlepsza wyrzutnia rakiet w grze, która wypada z ostatniego bossa rajdu Crota’s End w trybie normalnym, zadaje tylko około dwóch trzecich obrażeń Gjallarhorna.

Możesz wyposażyć tylko jedną egzotyczną broń na raz w podstawowym, drugorzędnym i ciężkim gnieździe, a żadna inna opcja nie jest w stanie dorównać Gjallarhornowi pod względem obrażeń w stosunku do najlepszej legendarnej alternatywy. To nie jest trochę lepsze niż wszystko inne; jest niemal obowiązkowe dla gry na najwyższym poziomie.

Grupa uzbrojona w Gjallarhorny może zabić ostatniego bossa Krypty Szkła w kilka sekund podczas fazy wypalenia Zemsty Czasu, podczas gdy gracze bez tej broni będą musieli oczyścić co najmniej dwa lub trzy portale wyroczni. Grupa uzbrojona w Gjallarhorn może również natychmiastowo zdmuchnąć tarczę z ostatniego bossa Crota’s End, dzięki czemu nosiciel miecza może zadać maksymalne obrażenia. A jeśli uderzenie Nightfall ma modyfikator wzmacniający obrażenia słoneczne, Gjallarhorn roztopi bossa w zaledwie kilka strzałów. To różnica między bitwą a rzezią.

Jak go zdobyć?

Główny problem z Gjallarhornem polega jednak na tym, że jest on dystrybuowany przez słynny kapryśny system łupów Destiny. Egzotyczne bronie w Destiny nie są przywiązane do tabeli łupów konkretnego bossa lub konkretnego lochu, ale zamiast tego mają niską szansę na nagrodę za różne działania, co oznacza, że tak naprawdę nie ma sposobu, aby je „uprawiać”.

Istnieje niezwykle niska szansa, prawdopodobnie poniżej 1 procenta, na zdobycie egzotyku jako nagrody za koniec meczu w trybie PvP Tygla lub z ukończenia playlisty strike. Bardzo rzadko możesz też zdobyć egzotykę z legendarnego engramu.

Większe szanse na zdobycie egzotyki będziesz miał z określonych skrzyń w Skarbcu Szkła i Końcu Crota, które możesz zdobyć raz na postać, na tydzień. Największe szanse na egzotyki daje cotygodniowe uderzenie Nightfall Strike, które ma około 1 do 3 szans na zdobycie egzotycznego przedmiotu. Wreszcie, w każdy weekend, specjalny sprzedawca o imieniu Xur pojawia się w wieży, sprzedając losową egzotyczną broń i losową egzotyczną zbroję dla każdej klasy w zamian za specjalną walutę zwaną Strange Coins.

Problem polega na tym, że jest 17 egzotycznych broni, które mogą spaść z tych działań, i 17 broni, które Xur losowo wybiera do swojej cotygodniowej sprzedaży, więc jeśli uda ci się zdobyć egzotyczną broń, jest bardzo mało prawdopodobne, że będzie to Gjallarhorn. Losowa kolejka, która decyduje o egzotycznych dropach i tabeli łupów Xur’a wydaje się być ważona w kierunku trzech nowych egzotyków wprowadzonych w rozszerzeniu Crota od czasu jego premiery w styczniu, więc wiele osób otrzymało wielokrotnie znienawidzony karabin snajperski No Land Beyond i nadal nie dostało swoich złotych wyrzutni rakiet.

Możliwe jest zdobycie legendarnego engramu broni ciężkiej pięć minut po osiągnięciu 20 poziomu na swojej pierwszej postaci i zdobycie Gjallarhorna w ten sposób. Możliwe jest również, aby uruchomić Nightfalls i raidy na wielu postaciach przez miesiące bez uzyskania go. A ponieważ w Destiny nie ma możliwości wymiany przedmiotów między graczami, jeśli ktoś zdobędzie dodatkowy egzemplarz, nie będzie mógł się nim podzielić.

Xur, który jest jedynym sprzedawcą, który sprzedaje egzotyczny ekwipunek i jest głównym źródłem egzotyki dla większości graczy, sprzedał Gjallarhorna tylko raz: w drugim tygodniu, kiedy gra wyszła. Tylko nieliczni gracze, którzy osiągnęli maksymalny poziom w ciągu pierwszych kilku dni po premierze gry, mieli czas na zebranie wystarczającej ilości Dziwnych Monet, aby mieć możliwość kupienia go, a nawet ci gracze, którzy mieli monety, nie mieli możliwości dowiedzenia się, jak niesamowita jest ta broń.

Ponieważ amunicja do broni ciężkiej jest rzadka, a wyrzutnie są znacznie rzadziej używane niż inne bronie, wiele osób, w tym ja, trzymało się naszych monet w nadziei na kupno egzotycznej broni podstawowej. Destiny ukazało się już prawie dziewięć miesięcy temu, a jest tam wielu graczy, którzy wciąż kopią się za to, że nie kupili jej, gdy mieli taką szansę.

W każdy piątkowy poranek Xur może pojawić się z workiem dla każdego, ale wielu graczy czekało i miało nadzieję przez długi czas.

Najlepsze i najgorsze w Destiny

Z punktu widzenia projektowania, można argumentować, że coś takiego nie powinno istnieć w grze. Gjallarhorn jest tak dobry, że gracze rzadko używają innych egzotyków w większości sytuacji PvE na wysokim poziomie. Kiedy Xur pojawia się z czymkolwiek innym, gracze są zawsze zawiedzeni, nawet jeśli nie mają jeszcze broni, którą sprzedaje.

I to dzieli grę na arbitralne klasy tych, którzy mają i tych, którzy nie mają. Walki takie jak hard-mode Crota mają tak niski margines błędu, że wiele grup rajdowych nie chce zapraszać nikogo bez Gjallarhorna, więc oddani, wykwalifikowani gracze są pomijani przy zaproszeniach do grup rajdowych, ponieważ nie zdobyli szczęśliwego dropu, który zwiększa ich obrażenia o jedną trzecią w krytycznych sytuacjach.

I wiązanie ekstremalnie dobrego sprzętu z ekstremalnie rzadkimi dropami jest frustrujące. Nawet World of Warcraft, którego całym założeniem jest gear grind, przestał wiązać legendarne wyposażenie z przedmiotami o niskim współczynniku dropu lata temu.

Ale gdyby Gjallarhorn nie był tak rzadki, byłby po prostu kolejną bronią, którą ma każdy. I gdyby nie był tak dobry, nie byłby tak niezapomniany i tak satysfakcjonujący. Nie ma chyba nic bardziej ekscytującego w tej grze, ani w większości innych, niż zobaczenie tego czegoś na ekranie nagrody. I to wspaniałe uczucie wysłać tę rakietę w kierunku bossa, a następnie zobaczyć, jak wilczy plecak zapętla się, aby ponownie go wysadzić.

Jeśli więc zastanawiasz się, dlaczego gracze Destiny tak bardzo narzekają na grę, a mimo to wciąż grają w nią obsesyjnie, nie szukaj dalej niż Gjallarhorn. To najlepsze i najgorsze z Destiny, zapakowane w jeden piękny złoty pakiet.

.

Leave a Reply