Representing Power: A Conversation with Attorney Robert Barnett

Episode Notes

Nie każdy student prawa ma jasną wizję, gdzie chcą skończyć w swojej karierze, ale to niekoniecznie jest zła rzecz. Czasami jest to bardziej o wykorzystanie możliwości, które prezentują się niż ściśle trzymając się planu. W tym ABA Law Student Podcast, gospodarz Meghan Steenburgh siada z adwokatem Robert Barnett do dyskusji na temat jego niezwykle piętrowej kariery. Wspólnie dokonują przeglądu jego kariery, koncentrując się w szczególności na jego pracy jako przeciwnik debaty praktyka dla wielu kandydatów Demokratów na prezydenta i wiceprezydenta, jego reprezentacji niektórych z najbardziej znanych nazwisk po obu stronach przejścia dla umów książkowych (nawet przekonanie James Patterson i prezydent Bill Clinton napisać książkę razem), a jego doświadczenia pracy z Hollywood. Podczas gdy nie wszyscy możemy osiągnąć tak wyjątkową karierę, dowiedz się, co jest potrzebne, aby wydrążyć własną ścieżkę od jednej z najbardziej wyjątkowych osób w zawodzie prawnika.

Robert Barnett jest partnerem w Williams & Connolly LLP.

Podziękowania dla naszego sponsora NBI.

*Zdjęcie Meghan Steenburgh i Roberta Barnetta w grudniu 2019 r.

Transkrypt

ABA Law Student Podcast

Representing Power: A Conversation with Attorney Robert Barnett

(Music Playing 00:00:00 – 00:00:10)

Mężczyzna 1: Witamy w oficjalnym ABA Law Student Podcast, gdzie rozmawiamy o sprawach, które wpływają na studentów prawa i niedawnych absolwentów z finałów, w ukończeniu studiów, do egzaminu adwokackiego i znalezienia pracy. Ten pokaz jest zaufanym źródłem dla następnego wielkiego kroku. Słuchasz prawnej sieci Talk.

Meg Steenberg: Witam i zapraszam do kolejnej edycji ABA Law Student Podcast. Jestem Meg Steenberg z (00:00:36) Syracuse University College of Law JDI Program. Jestem również absolwentem Georgetown University i trzymać magistra z Syracuse Newhouse School of Communications. Mój status studenta prawa jest następstwem kariery w dziennikarstwie, polityce i rządzie. Po pierwsze, chcielibyśmy podziękować naszemu sponsorowi, firmie NBI. NBI, na czele z doświadczonymi praktykami, zapewnia praktyczne, oparte na umiejętnościach kursy CLE, którym adwokaci ufają od ponad 35 lat. Odkryj, co NBI ma do zaoferowania na nbi-sems.com. Dzisiaj rozmawiamy z adwokatem, który jest nie tylko jednym z najbardziej inteligentnych i potężnych adwokatów, ale także jednym z najbardziej skromnych. Mam zaszczyt i honor przedstawić Państwu Roberta „Boba” Barnetta, starszego partnera w kancelarii Williams & Connolly w Waszyngtonie DC. Bob reprezentuje największe krajowe i międzynarodowe korporacje, jak również osoby prywatne w szerokim zakresie spraw, od sporów sądowych po relacje z mediami. Jest prawnikiem niektórych z najbardziej wpływowych osób na świecie, prezydentów Obamy i Clintona oraz George’a W Busha, a także innych, takich jak królowa Jordanii Noor i były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, lista jest długa. Dodatkowo, wpływ Boba jest rozpoznawalny w obszarach popkultury i wiadomości sieciowych jako adwokata i negocjatora kontraktów dla uczestników, prezenterów sieciowych i reporterów. Reprezentuje wysoko postawionych klientów po obu stronach sceny politycznej, ale jest również znany jako ekspert od przygotowania debat dla kandydatów na prezydenta z ramienia demokratów. Bob, dziękuję za dołączenie do nas, to taki zaszczyt i zawsze taka gratka rozmawiać z tobą.

Robert Barnett Miło być z tobą. Minęło już zbyt wiele czasu. Dzięki za zrobienie tego.

Meg Steenberg: Dziękuję. Gdy to nagrywamy, trwają wybory prezydenckie pomiędzy kandydatem demokratów, wiceprezydentem Joe Bidenem, a kandydatem republikanów, urzędującym prezydentem Donaldem Trumpem. Jedną z rzeczy, o których wielu może nie wiedzieć, jest to, że kampanie są prowadzone nie tylko przez tradycyjnie młodsze pokolenie, ale przez zespół prawników, niezależnie od tego, czy chodzi o wytyczanie kierunków polityki, redagowanie przemówień czy przygotowywanie debat. Opowiedz o swojej roli na przestrzeni dziesięcioleci, pracując dla 10 kampanii prezydenckich. Jak stał się Pan człowiekiem stojącym na podium i zasypującym pytaniami kandydatów na prezydenta demokratów?

Robert Barnett: Cóż, na początku lat 70. Pracowałem jako asystent legislacyjny dla ówczesnego senatora Waltera Mondale z Minnesoty. W 1975 roku poszedłem do mojej kancelarii Williams and Connolly. W ’76 roku Jimmy Carter wybrał Waltera Mondale’a na swojego kandydata na wiceprezydenta i prawie wszyscy, którzy pracowali dla niego przez lata, opuściliśmy nasze miejsca pracy i przenieśliśmy się do Atlanty, gdzie kampania Cartera miała swoją siedzibę i na około dwa miesiące, wrzesień i październik ’76 roku, staliśmy się kampanią Mondale’a. Debaty odbywały się od czasów Kennedy’ego Nixona w ’60, ale w ’76 zdecydowano się wskrzesić prezydenckie debaty wyborcze i po raz pierwszy w historii zorganizować debatę wiceprezydencką. Byłem więc częścią zespołu, który pomagał przygotować ówczesnego senatora Waltera Mondale do debaty z ówczesnym senatorem Robertem Dole. To było niesamowite doświadczenie, a Carter-Mondale, jak wiecie, wygrał wybory i w ’77 roku wszedł do Białego Domu. W ’80 roku przygotowywałem się do pomocy przy tym samym zadaniu, ale z jakiegoś powodu, który dawno zaginął w historii, w ’80 roku nie odbyła się debata wiceprezydencka. W ’84 roku Walter Mondale, mój były pracodawca, drogi przyjaciel i mentor, był nominowany na prezydenta przez Partię Demokratyczną i wybrał Geraldine Ferraro jako swoją kandydatkę, pierwszą kobietę na krajowym stanowisku. Walter Mondale poprosił Ann Wexler, waszyngtońską lobbystkę, aby wraz ze mną poprowadziła zespół, który przygotowywał Gerry do debaty z Georgem Herbertem Walkerem Bushem. Zrobiliśmy to i po raz pierwszy rzeczywiście zagrałem republikanina na sali prób, zagrałem George’a Herberta Walkera Busha na próbach z Gerry. Był to również jedyny i niepowtarzalny moment, kiedy debaty stały się sportem kontaktowym, ponieważ kiedy uderzyłem czymś Gerry, a jej się to nie spodobało, podchodziła do podium i uderzała mnie. Więc opuściłem praktyki debatowe z czarno-niebieską prawą ręką. To był bardzo bolesny proces. Debata poszła dobrze.

W ’88, grałem Busha ponownie i pomogłem przygotować Michaela Dukakisa, w ’92, miałem doświadczenie życia i praktykę debaty Billa Clintona około 20 razy jako George Herbert Walker Bush i późnego kongresmena z Oklahomy, Mike Synar grał Rossa Perota. W ’96, byłem wykluczony, ponieważ moja żona była korespondentem Białego Domu dla CBS. W 2000 roku wróciłem i przygotowywałem Liebermana do debaty z Cheneyem i grałem Cheneya. W ’04 przygotowywałem Edwardsa do debaty z Cheneyem, grałem Cheneya. W ’08, przygotowałem wszystkie prawyborcze debaty z Hillary, grając każdego, od Richardsona, przez Bidena, Obamę, Chrisa Dodda i listę można ciągnąć dalej. A kiedy Hillary zrezygnowała, przeniosłem się do zespołu Obamy i pomagałem w przygotowaniach do debat w wyborach powszechnych w ’08. W ’12 również pracowałem z ówczesnym prezydentem, urzędującym prezydentem Obamą, przygotowując się do tych debat, a w ’16 przeprowadziłem wszystkie debaty prawyborcze z Hillary, grając Berniego w próbach, Berniego Sandersa, a następnie przygotowałem ją do wszystkich debat z Trumpem i przygotowałem Tima Kaine’a do jego debaty wiceprezydenckiej i grałem Pence’a w tych próbach i tak wygląda moja kariera w świecie debat.

Meg Steenberg: A ty przeprowadziłeś nas przez lekcję historii razem z tym. W jaki sposób szkoła prawnicza – a następnie, jak poruszasz się po swojej karierze i przez wszystkie te kampanie, w jaki sposób szkoła prawnicza pomogła Ci przygotować się do tych możliwości?

Robert Barnett: Cóż, szkoła prawnicza nie była zbyt istotna w tym zakresie, z wyjątkiem tego, że szkoła prawnicza nauczyła mnie, tak jak powinna nauczyć wszystkich tych, którzy są studentami prawa i którzy słuchają, podstawowych umiejętności, które stały się tak ważne, czy praktykujesz, tak jak ja, czy nauczasz, czy idziesz do rządu, czy cokolwiek innego, jedno to badanie, drugie to pisanie, drugie to rzecznictwo. Te umiejętności, które moim zdaniem są fundamentalne, a których nauczysz się na studiach prawniczych, z pewnością będą możliwe do przeniesienia i pomocne w procesie debaty. Myślę, że większość mojego doświadczenia prawdopodobnie pochodzi z debaty w szkole średniej, gdzie byłem częścią tego całego procesu, kiedy byłem w szkole średniej. Myślę, że teraz to jakby zmartwychwstało, chociaż z powodu koronawirusa pewnie znowu zniknęło. Ale debata w szkole średniej to była wielka sprawa i wiele się nauczyłem uczestnicząc w niej. Myślę, że umiejętności, jak mówię, podstawowe umiejętności, które należy zdobyć i należy szukać w szkole prawniczej są pomocne z tym, ale to prawdopodobnie w końcu było więcej debaty liceum plus rzeczy polityki, że nauczyłem się pracując dla Mondale w senacie i będąc politycznie aktywny.

Meg Steenberg: Czy chcesz powiedzieć, kto jest najlepszy w przygotowaniu do debaty z tobą? Czy któryś z prawników był w tym lepszy, czy też dawało to jakieś poczucie przewagi?

Robert Barnett: Masz na myśli kandydatów.

Meg Steenberg: Dla kandydatów, tak.

Robert Barnett: Tak, myślę, że prawdopodobnie najlepszym debatantem, z którym pracowałem, jest Bill Clinton. Każdy z nich był doskonały na swój sposób i szczęśliwie radził sobie całkiem dobrze, ale Bill Clinton był magiczny. Myślę, że Barack Obama nazwał go kiedyś naczelnym tłumaczem. Był taki dobry. Nie był dobry w krótkich odpowiedziach, ale był dobry w treści odpowiedzi, a potem proces doskonalił krótkość i ostrość odpowiedzi. James Carville opisał go kiedyś jako rasowego konia w wyścigu debat i myślę, że to chyba prawda. Był niesamowity. Ale znowu, każdy na swój sposób miał umiejętności, miał mocne strony i celem było wydobycie tych umiejętności i wyostrzenie ich i uzyskanie najlepszego występu, jaki można uzyskać podczas tych krytycznych 90 minut.

Meg Steenberg: A ponieważ przygotowania do debaty demokratów to Twoja specjalność, jakie są Twoje rady dla Bidena na tym etapie?

Robert Barnett: Nie udzielałbym ich publicznie, to chyba bardziej prywatna sprawa. Myślę, że prezydent Trump będzie dużo mówił o socjalizmie, o ludziach przychodzących i próbujących włamać się do twojego domu i tym podobnych rzeczach, o pladze imigracji, a Joe Biden będzie mówił o zmianach klimatycznych i o tym, co zrobiłby z pandemią, jak przywrócić gospodarkę i o niesprawiedliwości rasowej, która istniała od zawsze, ale teraz wysunęła się na pierwszy plan. So, I think they’re going to be on two very different playing fields and how that’s reconciled will be important and course or role on the moderators in that regard will be important too.

Meg Steenberg: Przekształciłeś skrzyżowanie polityki i rządu i mediów. Prawdopodobnie jest to teraz bardziej rondo niż skrzyżowanie, gdzie wszystko płynnie się łączy pod twoim prawniczym przewodnictwem. Jak wszedłeś w ten obszar i stworzyłeś ten obszar prawa i zbudowałeś go?

Robert Barnett: Który? Który obszar?

Meg Steenberg: No cóż, pracował pan z politykami i to prawda, bo będę to dalej wyciągał, ale pracował pan z tymi politykami w tym samym czasie, pracował pan nad rozwojem ich kariery po i w trakcie sprawowania urzędu.

Robert Barnett: No cóż, zacznijmy od tego. Praca, którą wykonuję podczas kampanii i debat, to nie jest praktyka prawnicza. To znaczy, nie dostaję za to wynagrodzenia, to jest wyłącznie działalność obywatelska i wolontariacka. Jeśli chodzi o praktykę prawniczą, to pomagałem, jak pan mówi, osobom piastującym urzędy publiczne, kiedy odchodzą z urzędu, w ustaleniu ich sytuacji w sektorze prywatnym, co może wiązać się z książkami, przemówieniami, zarządami, radami doradczymi, nauczaniem, firmami private equity, interesem publicznym, prowadzeniem biur w Waszyngtonie, wszystkimi tymi rzeczami. jest dostosowana do danej osoby, nie jest ogólna. Ta praktyka zaczęła się tak naprawdę od tego, że przez lata znałem wielu z tych ludzi i przychodzili do mnie, żeby załatwić dyskretne sprawy, a z czasem poznaje się wszystkie te różne obszary i ja wraz z moimi zmiennymi partnerami i współpracownikami, nie jestem sam, w żaden sposób nie oferuję tej usługi ludziom wychodzącym ze służby publicznej. Tak, że jeden zaczął się po prostu od poznania tych ludzi i narażone na różne możliwości i zbudowany w rodzaj praktyki, która powstaje coś w rodzaju co dwa lata w zasadzie, gdy jest zmiana w legislaturze lub co cztery lata, gdy jest zmiana w Białym Domu.

Meg Steenberg: A twoja rola w tym procesie tradycyjnie, niektóre z rzeczy, które zrobiłeś były bardziej z roli typu public relations i to porusza się bardziej do tego media relations. Czy można powiedzieć, że prawdopodobnie jednym z najpotężniejszych narzędzi dla Ciebie jest przywilej adwokata-klienta? Robert Barnett: Z wieloma z tych ludzi, doradzasz im w sprawie publicznego przedstawienia tego, co zamierzają zrobić. Czasami jest to książka, która pomaga w wprowadzeniu jej do sprzedaży. Czasami jest to ogłaszanie, jaki będzie ich następny ruch w karierze w najbardziej atrakcyjny i użyteczny sposób. Ale to jest prawie rola public relations, które wykonuję, jeśli klient chce. Oddziela mnie to od tradycyjnych agentów i pod wieloma względami ja też się od nich oddzielam w tym sensie, że na przykład biorę książki. Agenci książkowi pobierają 15 procent. Ja pobieram opłatę jako prawnik na podstawie stawki godzinowej. Agenci książkowi nie są związani etyką prawniczą i na pewno nie mają przywileju adwokata-klienta, jak wspomniałeś. Cieszę się, że mam te dwie rzeczy. I po trzecie, public relations, rollout, jeśli robię książkę, agenci nie tradycyjnie uczestniczyć w tym, niektóre zrobić, ale nie większość, a ja pomóc w tym też. Tak więc, w tym względzie różnią się od często nie prawniczych typów agentów, którzy wykonują tego rodzaju pracę.

Meg Steenberg: A ty, jak już wspomniałeś, pracujesz z niezliczonymi autorami i reprezentujesz ich. Niektórzy z nich są nawet nie tylko po stronie politycznej, ale inni, jak James Patterson, a następnie wyciągnąć w niektórych z polityki. Zakładam, że prawdopodobnie byłeś mózgiem thrillera z prezydentem Clintonem i Jamesem Pattersonem. Jak pan ich wszystkich w to wciągnął? Jak wymyśliłeś te rzeczy? Jak pracowałeś i stworzyłeś te możliwości?

Robert Barnett: Tak. Mam zaszczyt reprezentować Jamesa Pattersona przez wiele lat, który jest najlepiej sprzedającym się autorem literatury pięknej w historii, najlepiej sprzedającym się autorem literatury faktu prawdopodobnie Bob Woodward, którego również mam zaszczyt reprezentować, wpadliśmy na pomysł, że Bill Clinton jest nienasyconym konsumentem thrillerów, przeczytał wszystkie książki Pattersona, tak naprawdę go nie znał i spotkał go, ale tak naprawdę go nie znał. I tak znalazłem się w sytuacji, w której reprezentowałem zarówno Clintona, jak i Pattersona, a ja zabiegałem u Billa Clintona o napisanie powieści, odkąd odszedł z urzędu w 2001 roku. Napisał już cztery, pięć, sześć książek non-fiction, ale pomyślałem, że z jego żarłoczną konsumpcją thrillerów, jego sprytem i umiejętnościami, na pewno wymyśli wątki, które będą świetnym pomysłem. On jakby nigdy się na to nie zdobył, nigdy nie chciał tego zrobić, więc w końcu powiedziałem, „Cóż, James Patterson cały czas pracuje z współpracownikami, jak byś się czuł pracując z Jamesem Pattersonem nad thrillerem?”. A reakcja Billa Clintona była, „Cóż, dlaczego miałby chcieć to zrobić?” A ja odpowiedziałem, „Cóż, pewnie dlatego, że wygrałeś dwuetatowy prezydent Stanów Zjednoczonych i znasz wiele szczegółów”. Poszedłem więc do Jima, a Jim powiedział: „To świetny pomysł”. I połączyliśmy wiedzę Clintona o szczegółach funkcjonowania i realiach prezydentury z opowiadaniem historii Jamesa Pattersona, a to, co wyszło, to powieść zatytułowana Prezydent zaginął, która była numerem jeden 2018 roku.

Więc, odniosła sukces ponad oczekiwania kogokolwiek poza moimi, jak sądzę. A teraz mamy kolejną w kolejce. Nazywa się The President’s Daughter (Córka prezydenta). To nie jest sequel. To grupa niezależnych postaci, ale znów skupionych w Białym Domu i tym razem z byłym prezydentem. Ukaże się w przyszłym roku i ciężko nad nią pracują, a po przeczytaniu pierwszego szkicu jest nawet lepsza niż „Prezydent zaginął”, co było strasznie dobrą lekturą. Tak więc, to była świetna zabawa i bardzo udana książka, która spodobała się wielu czytelnikom. Mieliśmy kilka wspaniałych reakcji na nią. Recenzje były niemal jednogłośnie pozytywne, a tego się nie spodziewaliśmy, bo myśleliśmy, że ludzie w świecie, w którym teraz żyjemy, chcą się rzucić na ten pomysł albo na Jima, albo na prezydenta Clintona. Ale oni ocenili książkę pod względem merytorycznym i prawie jednogłośnie recenzje były pozytywne, co bardzo ucieszyło wszystkich.

Meg Steenberg: Cóż, oprócz autorów, grasz również rolę w reality tv. Powiedziałabym, że jesteś prawdopodobnie w czołówce lub blisko czołówki. Zostałaś nazwana jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób w przemyśle rozrywkowym. Pracowałeś z tak wieloma osobami. Tworzyłeś pomysły i możliwości dla swoich klientów w tej dziedzinie i wiesz, czy to ty im to przynosisz, czy oni tobie. Jak do tego doszedłeś i jak to się zmieniło z biegiem czasu?

Robert Barnett: Jesteś zbyt miły, ponieważ nie robię tego zbyt wiele, ale kocham rzeczy, które robiłem. Świat Hollywood jest tak naprawdę w dużej mierze domeną agentów, ponieważ musisz być na miejscu, musisz spotykać się z producentami, a ja mieszkam w Waszyngtonie. Projekty, które zrealizowałem były dyskretne i powstały dzięki temu, kogo reprezentuję. Jak dobrze wiecie, zrobiłem „Alaskę Sary Palin”, która w tamtym czasie była najbardziej udanym reality show w historii discovery. Zrobiliśmy to z Markiem Burnettem. Ostatnio pomogłam zawrzeć umowę na realizację filmu dokumentalnego Hillary, który był emitowany na Hulu, nominowany do nagrody Emmy, wyprodukowany przez Propagate i wyreżyserowany przez Nanette Burstein i był to wspaniały projekt. Użyto w nim zakulisowych materiałów filmowych i bardzo zręcznych wywiadów przeprowadzonych przez Nanette, aby opowiedzieć historię tej kampanii zza kulis i znamy całą drogę powrotną do sali wojennej, która była historią kampanii Clintona, Stephanopoulosa, Carville’a i prezydenta Clintona w ’92 roku. Ludzie są zainteresowani i nie tylko tym, co widzą w telewizji kablowej lub tym, co relacjonują w Washington Post, ale tym, jak to naprawdę jest i ten dokument jest na Hulu, polecam go wszystkim, niezależnie od tego, co myślicie o polityce Hillary, co myślicie o kampanii. To fascynujące spojrzenie na to, jak te rzeczy działają, a także bardzo interesujący portret kobiety, która miała ogromny wpływ na amerykańską historię polityczną, na kobiety-kandydatki i na krajobraz, jaki widzimy. To była moja najnowsza próba. A potem było kilka innych jednorazowych przedsięwzięć, ale Hollywood, nie chcę tam mieszkać, jestem szczęśliwa w DC.

Meg Steenberg: Cóż, dziękuję ci za to. Będziemy zaraz z powrotem po słowie od naszych sponsorów.

Kobieta 1 Jeśli chcesz być na bieżąco w dzisiejszych najgorętszych sprawach, wzmocnić swoją wiedzę z praktycznymi kursami how-to i nauczyć się najnowszych strategii prawnych i porad rozwiązywania problemów, to NBI CLE ma to, czego potrzebujesz. Kursy NBI obejmują zakres od podstawowego do zaawansowanego i dotyczą wszystkich dyscyplin prawnych. Ucz się online i według własnego planu dzięki naszym kursom na żądanie. Odwiedź nbi-sems.com i zaoszczędź 50 procent na następnym kursie CLE z kodem promocyjnym NBI student.

Meg Steenberg: I dziękuję, a dzisiaj jesteśmy tutaj z Bobem Barnettem, starszym partnerem w Williams & Connolly w Waszyngtonie DC. co było najtrudniejszą kwestią prawną, z którą musiałeś sobie poradzić lub może nawet taką, której odmówiłeś?

Robert Barnett: Najtrudniejsze są te, o których nigdy nie usłyszysz i o których nie będę dzisiaj mówił, ponieważ przedstawiają one sytuacje, które są prywatne i które są groźne i które próbujesz rozwiązać w prywatny sposób. Czasami są to dochodzenia prowadzone przez wielką ławę przysięgłych i grożące oskarżeniem, czasami są to zarzuty dotyczące prywatnego zachowania, czasami są one w kontekście politycznym, czasami w kontekście korporacyjnym, te są naprawdę trudne. Mówiąc ogólnie, nie konkretnie, to zawsze jest sprawa karna, która jest sprawą karną, która jest najtrudniejsza, ponieważ twoja wolność jest zagrożona i twoja reputacja jest zagrożona i prawie wszystko, co zbudowałeś jest zagrożone i często znajdujesz ludzi w tych okolicznościach, którzy prowadzili całkiem chronione życie i całkiem dobre życie.

I oni z jakiegokolwiek powodu, czasami jest to ich własne zachowanie, a czasami jest to nadgorliwy prokurator, znajdują siebie i swoją rodzinę i tych wokół nich i ich firmy w niewiarygodnym niebezpieczeństwie. I to są najtrudniejsze sprawy, o które nie śpisz po nocach i o które się martwisz. W większości spraw, które trafiły na moją drogę, próbowałem wraz z moimi zmiennymi partnerami i współpracownikami, którzy nie robią zbyt wiele w pojedynkę, powiem wam, aby ustalić fakty, ustalić obronę lub, w przypadku sprawy cywilnej, rejoinders i spróbować wykorzystać je na forum. Czasami jest to arbitraż, czasami wielka ława przysięgłych, czasami sąd, a czasami po prostu negocjacje z pracodawcą lub zarządem. Te rzeczy mogą pojawić się w tak wielu kontekstach, ale znowu starasz się korzystać z tych umiejętności, że wspomniałem, że studenci prawa powinni skupić się na ich czasie w szkole prawniczej, które są w stanie badać, znaleźć zarówno fakty i prawo, zdolność do pisania, ponieważ tak wiele z nich jest nadal pisemna prezentacja szczególnie w kontekście wirusa i wreszcie do adwokata. A adwokat może być jeden na jednego, może być jeden na dwunastu, może być jeden na tysiąc. Czasami rozmawiasz z sędzią, czasami z ławą przysięgłych, jak mówię, czasami z pracodawcą. Ale zdolność do marshal fakty, a następnie badania i prawo i przedstawić je przekonująco i przekonująco jest najlepszym można nabyć i to jest zbywalne ponownie prawie wszystko, co robisz z dyplomem prawa.

Meg Steenberg: Co byś wymienił jako największe zagrożenie dla naszego systemu prawnego dzisiaj?

Robert Barnett: To jest trudne. Myślę, że niektórzy z sędziów, którzy zostali mianowani, są – wiesz, moja polityka niekoniecznie jest w moim guście. Mam nadzieję, że gdy dostaną dożywotnią kadencję i założą togę, pozbędą się swoich politycznych skłonności, niezależnie od tego, czy mianuje ich republikanin czy demokrata, ale martwię się o niektórych. Myślę, że z powodu nasyconego przekazu medialnego, którego wszyscy doświadczamy, od 24-godzinnej telewizji kablowej, przez to, że każdy ma podcast, każdy ma bloga, każdy ma e-maile i komentuje wiadomości, coraz trudniej będzie ustalić fakty, czy to sędziemu, czy ławie przysięgłych, czy prywatnym negocjacjom, aby dotrzeć do prawdy, nie będąc pod wpływem tych wszystkich potężnych wpływów, które nas otaczają w dzisiejszych czasach. Więc to mnie martwi. Chciałbym, aby system prawny mógł działać tak nieskażony jak to tylko możliwe, ale wiem, że jest to trudne wyzwanie.

Meg Steenberg: To następne pytanie zadam Tobie, bo zadałabym je kobiecie. Jak chcesz i jak udało Ci się zachować równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, którą każdy musi mieć?

Robert Barnett: Tak, to bardzo trudne. Jest to trudne dla kobiet, jest to trudne dla mężczyzn. Jestem żonaty, jak wiesz, z korespondentką wiadomości telewizyjnych z niesamowitą karierą, która wciąż trwa. Podróżuję co tydzień do Chile, co tydzień, nie teraz, ale w normalne dni i mamy cudowną córkę, która ma teraz 42 lata i trójkę własnych dzieci, ale kiedy dorastała, bardzo staraliśmy się, aby nie być oboje poza miastem w tym samym czasie. Staraliśmy się zmieniać czas naszej nieobecności, kiedy tylko było to możliwe. Mieliśmy też po prostu najwspanialszą nianię od urodzenia do studiów i nie przetrwalibyśmy bez niej, jej wsparcia i miłości do naszej córki. Zabieraliśmy też Meredith ze sobą bardzo często, szczególnie zanim zaczęła szkołę w pełnym wymiarze godzin. Myślę, że zanim skończyła cztery lata, miała już 50.000 kuponów na częste loty liniami Eastern Airlines i za każdym razem, kiedy jechaliśmy gdzieś, gdzie mieliśmy krewnych, przyjaciół, których mogła odwiedzić, kiedy my załatwialiśmy nasze sprawy w tym mieście, zabieraliśmy ją ze sobą, więc od samego początku była podróżnikiem. To nie jest łatwe dla każdego, wiem o tym. Mieliśmy wielkie szczęście, że udało nam się to zrobić. Ale jest to bardzo trudne i teraz, kiedy mamy do czynienia z wyzwaniami wirtualnej szkoły, wyzwaniami związanymi z maskami i wyzwaniami związanymi z dystansem społecznym, niewiarygodnie trudno jest teraz osiągnąć taką równowagę. W naszej firmie byliśmy, jak sądzę, bardzo dobrzy w rozpoznawaniu tych wyzwań, braniu ich pod uwagę, dawaniu ludziom czasu, którego potrzebują i wolności, której potrzebują i mam nadzieję, że inni pracodawcy, kancelarie prawne i inne robią to samo. Wiem, że wielu klientów korporacyjnych, z którymi pracowałem były po prostu cudowne w zakresie pomocy w dostosowaniu się do nowych realiów i mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy się przez to i wrócić do regularnego życia.

Ale cała kwestia równowagi między pracą a życiem prywatnym była z nami na zawsze i obawiam się, że będzie z nami na zawsze. Ale myślę, że ludzie, szczególnie w tym trudnym czasie, w którym teraz jesteśmy, stają się zarówno bardziej świadomi tego, jak i bardziej tolerancyjni, wyrozumiali i produktywni w obliczu tych wyzwań.

Meg Steenberg: Jakie rady masz dla studentów szkół prawniczych? Wiem, że byłeś urzędnikiem Sądu Najwyższego Byron White, to nie jest rodzaj okazji, która jest dostępna dla wielu. Ale czy zalecasz każdemu, kto szuka tej okazji do urzędnika lub czy – co jest głównym kawałek rady, że masz dla studentów prawa?

Robert Barnett: To jest zbyt trudne, aby dać ogólne porady. Myślę, że moim pierwszym byłoby to, co powiedziałem wcześniej, czyli wykorzystać ten czas, aby nauczyć się, jak badać, nauczyć się pisać i nauczyć się, jak być adwokatem. Nic nie jest ważniejsze od tego. Weź udział w zajęciach, które ci na to pozwolą. Powiedziałem to wcześniej, mówię to jeszcze raz, mówię to do każdego studenta prawa, z którym się spotykam. Jeśli chodzi o praktyki, fantastyczne doświadczenie. Miałem okazję pracować na piątym okręgu dla sędziego Johna Minora Wisdoma w Nowym Orleanie. Miałem też okazję, jak już wspomniałeś, pracować jako urzędnik w Sądzie Najwyższym u sędziego Byrona Wrighta. Ale to nie każdemu przypadnie do gustu. Są ludzie, którzy chcą pracować w sądzie stanowym, którzy chcą pracować w federalnym sądzie okręgowym i uczyć się procesu, zdobywać doświadczenie w sądzie. Istnieje wiele stanowisk sędziowskich, stanowych i federalnych, a także sędziów administracyjnych, którzy biorą urzędników i student prawa powinien szukać rodzaju doświadczenia, że on lub ona myśli, że będzie najbardziej korzystne dla poprawy ich edukacji, ale także dalsze ich ostatecznej kariery i to niekoniecznie oznacza sąd apelacyjny clerkship może być każdy z wielu rzeczy. Myślę, że praca na stanowisku referenta to wspaniałe doświadczenie. Jeśli możesz zostać przyjęty i dostać jeden i to pasuje do trajektorii twojej kariery i twoje możliwości finansowe i wszystko, weź to. Nie tylko zbudujesz relację ze wspaniałą osobą w postaci sędziego, ale także doświadczysz tego, co robią prawnicy, jak działają systemy sądowe, co działa, a co nie, więc ponownie, jeśli pasuje to do twojej kariery, staż jest wspaniałą rzeczą, którą gorąco polecam. Zostałam pobłogosławiona dwoma wspaniałymi stażami.

Meg Steenberg: Jakiej rady udzieliłbyś sobie, gdybyś był dziś w szkole prawniczej?

Robert Barnett: Zostań nauczycielem angielskiego w szkole średniej w Waukegan, Illinois i miej lepsze życie. Nie, żartuję. To jest to, co myślałem, że chcę robić, ale to jest trudne, ponieważ jest tak inne niż wtedy, gdy tam byłem. To znaczy, my naprawdę używaliśmy książek prawniczych. Nie było komputerów. My rzeczywiście shepardize rzeczy. Nie sądzę, że ten termin jest już nawet używany. To jest zupełnie inna, to jest zupełnie inna rzecz. I prowadził zatrudnianie w naszej firmie przez kilka lat i utrzymywał bardzo bliski kontakt ze studentami prawa, ponieważ były one zastosowanie dla drugiego roku pracy i pełnym wymiarze czasu pracy, ale skończyłem z tym teraz i to jest teraz odpowiedzialność młodszego pokolenia. Tak więc, trudno jest mi być bardziej konkretnym niż byłem w odniesieniu do studentów prawa, ponieważ jestem tak daleko.

Meg Steenberg: Jaki rodzaj spuścizny jest dla Pana ważny, aby żyć?

Robert Barnett: Moja córka, moje wnuki i moja żona. Rodzina jest ważniejsza niż wszystko inne. Jeśli zbytnio zaplączesz się w szkole prawniczej lub w swojej praktyce prawniczej i zaniedbasz błogosławieństwa swoich rodziców i dziadków, małżonka lub znaczącego partnera i swoich dzieci, to jest coś, czego będziesz żałował. Nie ma nic ważniejszego niż to. Czas spędzony z nimi jest najważniejszym czasem, jaki mógłbym kiedykolwiek spędzić.

Meg Steenberg: I will leave it at that. Dziękuję ci, Bob. To zawsze taka gratka rozmawiać z tobą i dziękuję wszystkim za słuchanie, jak również. Mam nadzieję, że podobał wam się ten odcinek podcastu dla studentów prawa. Zapraszam do subskrypcji ABA Law Student Podcast na Apple Podcasts. Można nas również znaleźć na Facebooku pod adresem ABA for Law Students oraz na Twitterze @abalsd. To na razie wszystko. Jestem Meg Steenberg. Dziękuję za wysłuchanie.

Mężczyzna 1: Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat tego, co usłyszałeś dzisiaj, odwiedź legaltalknetwork.com. Subskrybuj poprzez iTunes i RSS. Znajdź nas na Twitterze i Facebooku lub pobierz naszą darmową aplikację Legal Talk Network w Google Play oraz iTunes. Pamiętaj, że amerykańscy studenci prawa z akredytowanych szkół ABA mogą wstąpić do ABA za darmo. Dołącz już teraz na stronie americanbar.org/lawstudent. Poglądy wyrażone przez uczestników tego programu są ich własnymi poglądami i nie reprezentują poglądów ani nie są popierane przez Legal Talk Network, jej urzędników, dyrektorów, pracowników, agentów, przedstawicieli, udziałowców i filie. Żadna z treści nie powinna być traktowana jako porada prawna. Jak zawsze. skonsultować się z prawnikiem.

Leave a Reply