10 Best 'Game of Thrones’ Moments So Far

2. Off With Ned’s Head („Baelor,” Season One)
Moment, w którym Gra o Tron w pełni stała się Grą o Tron.

3. Hodor przytrzymuje drzwi („The Door”, sezon szósty)
Przez lata słodki sługa Starków był postacią łagodnego komizmu, obracającego się wokół jego upartego używania bzdurnego słowa „hodor”, które stało się imieniem, jakim wszyscy go nazywali. Ale moce umysłowe Brana Starka sięgają wstecz, by ujawnić, że całe życie Hodora było okrutnym, kosmicznym żartem: oto niegdyś gadatliwy stajenny o imieniu Wylis, poświęcający się, by uniemożliwić armii potworów dotarcie do Brana, tak głęboko i boleśnie odczuł komendę „Trzymajcie drzwi!”, że stał się niezdolny do wypowiedzenia czegokolwiek poza skondensowaną wersją tej frazy. Wylis stał się Hodorem, ponieważ zawsze miał zamiar trzymać drzwi, a w procesie stał się niszczycielskim symbolem dla wszystkich niskich postaci, które stają się ofiarami ubocznymi w tej wojnie wśród szlachty.

4. Jon Snow spotyka Nocnego Króla („Hardhome”, sezon piąty)
Atak nieumarłych sił Nocnego Króla na enklawę Wildlingów w Hardhome powiadomił każdy inny program w telewizji, że konkuruje o odległe drugie miejsce w widowisku. Bezlitosna mieszanka akcji i horroru (ponownie wyreżyserowana przez Sapochnika), sekwencja narasta stopniowo, aż siły przeciwstawiające się Jonowi Snow, Tormundowi i innym wildlingom są tak przytłaczające, że nie można winić widza za to, że po chwili zapomina o oddychaniu. Wyzwiska Nocnego Króla skierowane do Jona za pomocą uniesionej ręki mogły zapoczątkować więcej memów niż jakikolwiek inny moment w serialu, ale jest to również mrożąca krew w żyłach demonstracja tego, jak niewykonalne będzie zadanie ludzkości przeciwko Białym Wędrowcom w ostatnim sezonie.

5. The Red Wedding („The Rains of Castamere”, Season Three)
Jeszcze bardziej krwawy sequel egzekucji Neda i potwierdzenie, że serial nie będzie podążał za wygodną tradycją narracyjną, w której bohaterskie postacie cierpią, ale nieuchronnie zwyciężają.

6. The Kingslayer Takes a Bath („Kissed By Fire”, Season Three)
Of the series’s many sets of unlikely traveling companions, the most complex and appealing duo may be Jaime Lannister and Brienne of Tarth, who develop a astlingly deep bond as she endeavors to fulfil a promise to return him to his sister. Choć w początkowych sezonach Jaime był często przedstawiany jako najbardziej przemądrzała postać serialu, jego bolesne opowiadanie Brienne o tym, jak otrzymał przydomek „Królobójca” i ile kosztowało go to emocjonalnie, ujawniło, że jest on kimś więcej niż tylko wyniosłym złoczyńcą – samotnym mężczyzną, który błaga, by nazywać go po imieniu, gdy pada w ramiona swojej posągowej protektorki.

7. The Mother of Dragons Speaks Her Mother Tongue („And Now His Watch Is Ended”, Season Three)
Podróże Daenerys przez kontynent Essos często odbywały się w szalenie wolnym tempie, aby opóźnić jej przybycie do Westeros i oczywistą przewagę militarną jej smoków nad wszystkim, co mogli zaoferować Lannisterowie. Ale za każdym razem, gdy wydawało się, że jej opowieść meandruje w kółko, serial wracał do swojej najbardziej udanej formuły: Krzyk Daenerys plus płonący złoczyńcy równa się niesamowitość. W tej sekwencji popisuje się nie tylko potęgą swoich młodych smoków, ale i zwodniczym sprytem (okazuje się, że mówi w języku, którego przeciwnicy używali, by ją ośmieszyć) oraz uczciwością (chwilę po wykupieniu usług armii niewolników Unsullied uwalnia swoich podopiecznych, słusznie wierząc, że i tak będą dla niej walczyć). Wspaniała wizualizacja i charakteryzacja jednocześnie.

GAME OF THRONES odc. 24 (sezon 3, epizod 4): Emilia Clarke. fot: Keith Bernstein/HBO

Dany popisuje się swoimi umiejętnościami. Photo credit: Keith Bernstein/HBO

Keith Bernstein/HBO

8. Tyrion wyznaje („The Laws of Gods and Men”, Season Four)
Chociaż Ned był najbliższą głównemu bohaterowi rzeczą, jaką serial miał w sezonie pierwszym, to praca Petera Dinklage’a jako sprytnego, zgorzkniałego impa Tyriona Lannistera była od początku przełomowym występem. Scenarzyści i Dinklage mają tendencję do poruszania się po ostrej krawędzi pomiędzy szybkim dowcipem Tyriona a bólem, który ukrywają jego żarty. Co jakiś czas, choć, pełny gniew wychodzi na jaw, nigdy nie mocniej niż podczas procesu, gdzie jest niesłusznie oskarżony o zamordowanie swojego ohydnego siostrzeńca. „Nie zabiłem Joffreya, ale chciałbym to zrobić!” grzmi na swojego ojca, siostrę i wszystkich innych, którzy osądzili go za to, jak wygląda, a nie za człowieka, którym starał się być. „Chciałbym być potworem, za którego mnie uważacie!”

9. An Eye-Popping Defeat („The Mountain and the Viper,” Season Four)
Seria wprowadziła tak wiele postaci, które mają pretensje do bycia największym wojownikiem w całym Westeros, że to cud, że cały sezon nie został poświęcony turniejowi round-robin. Brienne zrzucająca Ogara z klifu, czy próba walki pomiędzy Górą a przebiegłym Oberynem Martellem. Błyskotliwy styl Martella sprawia, że zaskakująco szybko rozprawia się on ze swoim masywnym przeciwnikiem, ale jest tak skupiony na tym, by Góra przyznał się do morderstwa siostry Oberyna, że zbyt długo zwleka z zadaniem zabójczego ciosu. The Mountain’s close-quarters zwycięstwo jest tak szybki, brutalny i pamiętny, że stał się centralnym punktem tego roku najlepszy Super Bowl komercyjnych.

10. An Oath to Fight a Giant („The Watchers on the Wall”, Season Four)
Podobnie jak śmierć Hodora, jest to szlachetne poświęcenie pomniejszej postaci (kumpla Jona Snowa, Grenna, który w najlepszym wypadku był jego trzecim najbliższym przyjacielem w Nocnej Straży) i kolejny przypadek, w którym śmierć ma o wiele mniejsze znaczenie niż jej poprzedzenie. Kiedy pół tuzina strażników przygotowuje się do odparcia dosłownego giganta przed naruszeniem wewnętrznego muru Czarnego Zamku, wiedzą, że są już martwi, a niektórzy chcą uciekać. Zamiast tego Grenn zwołuje wojska, recytując przysięgę Nocnej Straży, która stała się tak znanym rytuałem w serialu do tego momentu, że wielu widzów prawdopodobnie powiedział to na głos też. Odcinek sprytnie urywa się w momencie, gdy szarżujący olbrzym zbliża się do nas, powracając do tego miejsca znacznie później na słodko-gorzką codę, w której Jon odkrywa zwłoki nie tylko Grenna i innych, ale także olbrzyma, któremu starczyło odwagi i sprytu, by go powstrzymać. Nie musimy oglądać samej walki; przysięga jest tym, co czyni ją wyjątkową.

Leave a Reply