Top 200 Collectors
Australijski inwestor private equity Danny Goldberg jest sfrustrowany swoją kolekcją dzieł sztuki. Dokładniej mówiąc, jest sfrustrowany tym, że jego kolekcja jest tak ogromna, że nie ma wystarczająco dużo miejsca na ścianach zarówno w domu, jak i w biurze, aby ją powiesić. Według Australian Financial Review, tylko około 27 procent jego zbiorów może być w jednym czasie w górze. Na szczęście kolejne 20 procent jest zazwyczaj wystawione na widok w jakimś muzeum. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na sztukę, która siedzi w magazynie” – powiedział „Review”. „To trzeba zobaczyć, albo mogę skierować moje fundusze na jakieś inne przedsięwzięcie”.
W 2017 roku Goldberg powiedział Daily Telegraph, że zaczął zbierać sztukę jako nastolatek, wykorzystując pieniądze z okazjonalnych prac. Jego kolekcja nowoczesnych i współczesnych dzieł została podkreślona w Australii za zainteresowanie wschodzącymi amerykańskimi artystami, a w 2016 roku była wystawiona na objazdowej wystawie grupowej „Stars + Stripes: American Art of the 21st Century from the Goldberg Collection”. Na wystawie, która objechała szereg australijskich muzeów i galerii, pojawili się tacy artyści, jak Sterling Ruby, Davina Semo i Richard Aldrich. Co nie znaczy, że ogranicza się on tylko do Amerykanów. Kiedyś pochwalił się, że posiada prace siedmiu laureatów Nagrody Turnera: Wolfganga Tillmansa, Martina Boyce’a, Helen Marten, Antony’ego Gormleya, Anisha Kapoora, Marka Leckeya i Rachel Whiteread. Chociaż kolekcja jest duża i stale się powiększa, prezes private equity z Sydney powiedział Sydney Morning Herald, że kupuje dzieła sztuki zgodnie z własnymi upodobaniami, a nie z myślą o ich przyszłej wartości.
Leave a Reply