Odkrycie: Anna Lunoe

ABOVE: ANNA LUNOE. PHOTO BY KATIE FISCHER

Anna Lunoe w zeszłym roku miękko wylądowała na amerykańskiej ziemi. Jest kalifornijską przeszczepką, która zdobywa sławę, doprowadzając do szału miłośników muzyki tanecznej zza decków, a także tworząc własne brzmienie – jako wokalistka i producentka – które jest tak samo pełne bukolicznych melodii, jak i sprytnych house’owych bitów.

Jest pierwszą kobietą, która była kuratorem płyt dla Ministry of Sound w Australii i odcisnęła swoje piętno na świecie mody, tworząc muzykę do wybiegów dla Chanel, Prady, Fendi i Louis Vuitton.

Od czasu rozpoczęcia własnej produkcji w 2011 roku wraz z Wax Motif na „Love Ting”, została doceniona przez krytyków w kraju i za granicą, a singiel „Real Talk” osiągnął numer jeden na Beatport Indie Club chart. Jej wydawnictwa dla Fool’s Gold, Fjordin, Future Classic i Yes Yes Records utrwaliły jej szlak na światowych scenach i falach radiowych, i nie wygląda na to, aby miało się to zatrzymać w najbliższym czasie.

WIEK: Nieujawnione

MIASTO ZAMIESZKANIA: Sydney, Australia

BIEŻĄCE MIASTO: Los Angeles, Kalifornia

NAJMŁODSZA W RODZINIE: Miałam dwóch starszych braci i jedną starszą siostrę. Najbliższa różnica wieku między mną a którymkolwiek z mojego rodzeństwa wynosiła 16 lat. Moja mama mówi mi w bardzo kochający sposób, że byłem „wypadkiem”. Ale moi bracia bardzo lubili muzykę: Jeden grał na gitarze, drugi na perkusji, a w domu był pokój, w którym zawsze jammowali. Mój tata grał na basie w zespołach, więc był wodzirejem ich małej trupy. Ja siedziałem w rogu pokoju i śpiewałem na najwyższych obrotach. Moi bracia szybko wskazywali mi, jaka muzyka i jakie gatunki były dobre, które do bani, a które obrzydliwe. Słuchałam i uczyłam się wszystkich słów, bo mnie to interesowało i chciałam być częścią tej rozmowy.

CHANNELING HER SOUND: To była podróż. Poruszając się po różnych gatunkach i będąc pod wpływem tak wielu rzeczy, cały czas odkrywam dźwięki. Brzmienie, które mam w tej chwili jest zdecydowanie silnym wyznacznikiem mojej historii w muzyce tanecznej i jest prawdziwym kulturowym odciskiem tego, co na mnie wpłynęło.

STARTING OUT: Miałem audycję radiową, kiedy po raz pierwszy opuściłem szkołę. Miałem obsesję na punkcie brytyjskich zespołów indie-rockowych w tamtym czasie, a potem miałem obsesję na punkcie MSTRKRFT, 2manydjs i Daft Punk… Stamtąd zacząłem robić występy DJ-skie, ponieważ ludzie słyszeli mój program radiowy i zakładali, że ja też jestem DJ-em. Ale nie byłem. Więc po prostu grałem dużo wieczorów zorientowanych na indie, gdzie nie musiałeś miksować i mogłeś po prostu grać to, co wydawało ci się fajne. Od tego momentu to był tylko jeden krok na raz, mówienie: „Zamierzam zrobić to… a teraz to… a teraz to”. Potem byłem pod sporym wpływem artystów hip-hopowych, którzy wprowadzali tempo do muzyki tanecznej. Byli tam MIA, Spank Rock, Diplo zaczął się pojawiać… To była scena, w której byłem, więc kiedy ci goście przyjeżdżali do Australii, grałem z nimi i jeździłem w trasy. Potem naprawdę zainteresowałem się disco, a następnie house. Chodzi o mieszanie tego wszystkiego razem i znalezienie swojego własnego, unikalnego wątku.

SPEAKING UP: Zawsze myślałem, że będę śpiewał, ale tak naprawdę nie naciskałem na to. Byłem zadowolony z bycia DJ-em i całkiem się rozproszyłem. Pomyślałem, że w pewnym momencie podniosę rękę i zacznę robić więcej. To był właściwy moment, kiedy zacząłem tworzyć swoją własną muzykę. Tak jak producent ma swój własny, unikalny sposób robienia hi-hatów czy werbli, pomyślałem, że użycie mojego głosu jako narzędzia byłoby fajną rzeczą, którą mógłbym dodać. Im więcej pracowałem nad muzyką, tym bardziej odkrywałem, że linie wokalne pojawiały się w mojej głowie. Grałem jakąś piosenkę w moim programie radiowym, a potem zaczynałem śpiewać do niej jakąś linię melodyczną. Więc zacząłem robić bootlegi piosenek innych ludzi z moimi własnymi liniami.

FASHION FORWARD: Granie muzyki na pokazach mody było tak naprawdę sposobem, w jaki poznałem swój własny styl produkcji. Zawsze robiłem mixtape’y na oprogramowaniu muzycznym, a potem muzyka modowa przeniosła to na wyższy poziom, bo zacząłem naprawdę tworzyć muzykę do tych pokazów. Szedłem i rozmawiałem z projektantem, pytałem go jakie są jego inspiracje, a potem tworzyłem muzykę pasującą do jego wizji. Mogłem być o wiele bardziej kreatywny niż w przypadku mixtape’ów. Wiesz, naprawdę zrobić to po swojemu. Ale nie jestem zainteresowany modą w taki sposób, że lubię wydawać mnóstwo pieniędzy na ubrania. Jestem bardzo praktyczny, tak naprawdę. Przypuszczam, że jestem bardziej za kulturą popularną niż za modą.

TRASA: To naprawdę wyjątkowa trasa i świetne połączenie z Banksem i The Weeknd. To coś zupełnie innego niż występy w klubach. Zyskuję kontakt z wieloma ludźmi, którzy nigdy nie zetknęliby się z moją muzyką, ponieważ zawsze istniałem w przestrzeni klubowej, więc to przyjemność być zaproszonym do innego świata. Ludzie powinni spodziewać się pomostu pomiędzy hip-hopem a muzyką house, starą i nową. Gram kilka płyt, które mogą być starsze niż niektóre z dzieciaków… ale także najnowsze hip-hopowe rzeczy. Ufam muzyce i wierzę, że oceniłem ją prawidłowo i że ludzie po prostu ją wibrują.

LA SCENE: To naprawdę ekscytujący czas w L.A. w tej chwili. Obserwuję transformację i zmiany, które zachodzą w tym mieście. Stało się ono o wiele bardziej domem dla muzyki tanecznej. Możesz tam dostać to, czego chcesz. To nie jest tylko jedna scena czy jeden styl. Zawsze przewijają się tam wspaniali ludzie i jest to świetne miejsce do bycia. Jest tam taka głębia.

IN THE RECORD BOX: W mojej skrzynce DJ-a są utwory, które trzymam od 10 lat, a są też takie, które są tam tylko od dwóch tygodni. Są takie utwory, które wyciągam co trzy lata, które wciąż powracają i będą brzmiały świeżo w kontekście nowej muzyki. To jest muzyka, którą chcę tworzyć, muzyka, na której możesz polegać i którą za pięć lat będziesz mógł wyciągnąć i nadal będzie brzmiała odpowiednio.

ANNA LUNOE BĘDZIE GRAĆ W RADIO CITY MUSIC HALL DZISIAJ I JUTRO WSPIERAJĄC TYDZIEŃ. ABY DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ O ARTYSTCE, ODWIEDŹ JEJ STRONĘ INTERNETOWĄ.

Leave a Reply