Newly Discovered Blue Tarantula A Beacon For Invertebrate Conservation
Spacerując po dżungli w ciemnościach nocy, moje bodźce wzrokowe były ograniczone do obszaru oświetlonego przez mały, jasny snop światła z mojej latarki. W noce takie jak ta, jestem na zewnątrz skanowania dla nocnej bioróżnorodności. Konkretnie, jako herpetolog Zespołu Oceny Bioróżnorodności, wspólnego zespołu badawczego Global Wildlife Conservation i World Wildlife Fund-Guianas, mam za zadanie badanie płazów i gadów podczas naszych szybkich inwentaryzacji.
Wiele lat doświadczenia w nocnych badaniach powoduje, że rozwijamy pewne wizualne wskazówki i obrazy wyszukiwania, aby szybko przetworzyć to, co mieści się w granicach naszego promienia światła. Dla niektórych organizmów, takich jak węże, jest to pewien kształt ciała, a dla innych może to być błysk oka. Wiele organizmów dżungli wydziela blask oczu, spowodowany odbiciem wiązki światła od błony w oku, i zazwyczaj o charakterystycznym kolorze w zależności od organizmu. Niektóre gatunki boa drzewnego, na przykład, wydzielają pomarańczowe odbicie, które jest purpurowo-pomarańczowe u ćmy, a zielono-niebieskie u pająków.
Podczas tej szczególnej nocy, mój promień światła odbił się z powrotem z małym błyskiem wspaniałego, kobaltowego błękitu wystającego z małego otworu w gnijącym pniaku. Na początku szybko to odrzuciłem – z pewnością był to tylko błysk oka pochodzący od pająka. Ale coś było inaczej i musiałem być podświadomie świadomy. Coś kazało mi się cofnąć.
I dobrze, że to zrobiłem.
Błękit, który oświetlił mój promień światła, w rzeczywistości nie był blaskiem oczu pająka, ale raczej przednimi kończynami małej tarantuli. Spędziłem lata prowadząc badania w Gujanie i zawsze zwracałem baczną uwagę na gatunki tarantuli. Od razu wiedziałem, że ta nie jest podobna do żadnego innego gatunku, który napotkałem wcześniej.
Ten osobnik został znaleziony w rurkowatym otworze w spróchniałym pniaku, być może pozostałości po miejscu, w którym pojawiła się poprzednia mała gałąź. Po bliższej inspekcji pniaka, zauważyłem, że były tam inne otwory, a większość z nich, jeśli nie wszystkie, również mieściły tarantulę. Wcześniej spotykałem tylko pojedyncze tarantule, albo na zewnątrz nory, jak w przypadku Goliath Bird-eaters, chodzące po ściółce z liści, albo czepiające się boków drzew.
Co to oznaczało dla tego gatunku? Czy dziuple były wewnątrz połączone ze sobą? Czy ten gatunek jest wspólnotowy, czy tylko tolerował się nawzajem? Tak wiele pytań, ale niestety za mało czasu, aby spróbować to rozgryźć.
Siedlisko Płaskowyżu Potaro.
Jak tylko byłem w stanie, wysłałem zdjęcia do kolegi, który specjalizuje się w tarantulach neotropikalnych, aby uzyskać jego myśli. Podekscytowanie w jego mailowej odpowiedzi było nie do opisania i wiedziałem, że ta tarantula jest czymś wyjątkowym. Początkowo, mając tylko zdjęcia, najbezpieczniejszym identyfikatorem był poziom podrodziny Ischnocolinae. W obrębie tej podrodziny, niektóre gatunki są w rzeczywistości dość pospolite, ale w przypadku tego gatunku jest to jeszcze do ustalenia. Obecnie, z nabytym okazem, gatunek ten czeka na formalny opis, choć dodatkowe okazy będą niezbędne, aby uwzględnić zmienność i różnice między płciami.
Jednakże, przynajmniej z tym, co wiadomo, ta błyskotliwa tarantula powinna stać jako latarnia morska dla ochrony bezkręgowców w Gujanie. Choć często pomijane i nie wspominane podczas rozmów o ochronie, bezkręgowce są niezbędne do właściwego utrzymania i funkcjonowania ekosystemów i są tak samo ważne jak charyzmatyczna makrofauną. Miejmy nadzieję, że gatunek taki jak ten może stanowić okręt flagowy dla ochrony bezkręgowców i promować świadomość na temat mniej docenianych taksonów.
Ta tarantula była tylko jednym z wielu niesamowitych znalezisk podczas ekspedycji Zespołu Oceny Bioróżnorodności na Płaskowyżu Potaro w Gujanie. Ten wyżynny region, w którym odbywały się badania, stanowi bardzo ważną strefę przejściową dla gatunków pomiędzy nizinami a wyżynami i charakteryzował się wysokim poziomem endemizmu dla wielu grup taksonomicznych. Ta szybka inwentaryzacja była w stanie zapewnić ważne spojrzenie na ten szczególny obszar i siedliska, choć konieczne są dalsze prace, aby rzucić światło na wszystkie tajemnice regionu.
(Wszystkie zdjęcia autorstwa Andrew Snydera)
Leave a Reply