Jak można zarazić się koronawirusem?

Reklama

Jak nowy koronawirus zaraża ludzi?

Poprzez kropelki. Jest to typowa odpowiedź, jakiej udzielają lekarze, kiedy mówią o tym, jak ten wirus przenosi się z człowieka na człowieka.

„Ten wirus rozprzestrzenia się poprzez kropelki z dróg oddechowych,” Dr. Robert Redfield, dyrektor U.S. Centers for Disease Control and Prevention, powiedział na niedawnym przesłuchaniu kongresowym. Rozprzestrzenia się również poprzez „kichanie, kaszel i zanieczyszczenie rąk”, powiedział.

Jakie są te kropelki?

Wyobraźmy sobie zakażoną osobę, która kaszle lub kicha. Rozpyla ona maleńkie kropelki zainfekowanej śliny, które w ciągu kilku sekund spadają na ziemię, jak deszcz.

Reklama

Kropelki te – naukowcy nazywają je kropelkami, ponieważ są maleńkie – są obciążone wirusem, który może cię zarazić.

Jak wirus przedostaje się z czyjejś śliny do mojego ciała?

Kichanie lub kaszlenie przez kogoś, kto jest zakażony, jest prawdopodobnie najczęstszym sposobem, według CDC. Jeśli ślina przenosząca wirusa trafi na mokrą część twojej twarzy – oczy, nos lub usta – zostaniesz zarażony.

Uwaga

Krople z kichnięcia lub kaszlu mogą przelecieć około 3 stóp zanim spadną na ziemię. Jeśli kaszel lub kichnięcie jest „bardzo silne”, mogą ulecieć nawet na 6 stóp, powiedziała dr Aruna Subramanian, specjalista chorób zakaźnych na Uniwersytecie Stanforda.

Krople mogą być również wdychane bezpośrednio do płuc osób znajdujących się w pobliżu. Kropelki śliny pozostają w powietrzu tylko przez kilka sekund, zanim opadną na ziemię.

„To, o czym naprawdę mówimy, to rozprzestrzenianie się kropli”, powiedział dr George Rutherford, epidemiolog i ekspert chorób zakaźnych na UC San Francisco. „Kropelki wylatują … i wdychasz je w locie”.

Reklama

Czy mogę zostać zarażony nawet tego nie zauważając?

Tak, możesz. Dlatego urzędnicy nalegają, abyś nie dotykał swojej twarzy.

Kichnięcie lub kaszel mogą przenieść kropelki zainfekowanej śliny na klamki, przyciski windy lub twój telefon komórkowy. Alternatywnie, osoba chora może dotknąć tych lub innych przedmiotów, przenosząc zakażoną ślinę, która jest już na jej rękach, na powierzchnię, której będą dotykać inni.

Wtedy wystarczy położyć palec na jednej z tych powierzchni i dotknąć nosa, oka lub ust.

Reklama

Jak długo wirus może przetrwać na powierzchniach?

Naukowcy przeprowadzili eksperymenty, aby się tego dowiedzieć. W laboratorium, próbki nowego koronawirusa pozostały żywe na stali nierdzewnej i na plastiku przez okres do trzech dni, zgodnie z badaniem w New England Journal of Medicine. Testy wykazały również, że tektura nie mogła utrzymać zakaźnych poziomów wirusa przez więcej niż 24 godziny, a miedź nie mogła tego zrobić przez więcej niż cztery godziny.

Ilość wirusa, którą badacze wykorzystali w swoich eksperymentach miała naśladować ilości typowe dla dróg oddechowych pacjentów z wirusem COVID-19. Jeśli jednak badacze zaczęliby od jeszcze większej ilości, wirus mógłby pozostać żywy przez dłuższy czas.

Także, okresy czasu podane w badaniu odzwierciedlają specyficzne warunki użyte w eksperymencie; jeśli zmienne takie jak temperatura lub wilgotność byłyby inne, wyniki również mogłyby być inne.

Reklama

Jak długo może przetrwać w powietrzu?

Przez wiele godzin, potencjalnie. Jednak eksperci nie są pewni, jakie są szanse, że mgła zainfekowana wirusem może zainfekować innych ludzi, a więcej badań będzie potrzebnych do ustalenia tej odpowiedzi, powiedział Jamie Lloyd-Smith, profesor ekologii i biologii ewolucyjnej na UCLA, który pracował nad nowymi badaniami.

Skąd wiemy, że koronawirus może przenosić się drogą powietrzną?

Naukowcy sprawili, że przenosił się drogą powietrzną w badaniu, którego współautorem jest Lloyd-Smith. Rzeczywiście, pokazali oni, jak wirus może przetrwać jako cząsteczka aerozolowa.

Czy aerozolowa cząsteczka różni się od kropli?

Aerozolowa cząsteczka jest znacznie mniejsza niż kropla. Może unosić się i latać w pomieszczeniu przez wiele godzin, podobnie jak aerozolowy odświeżacz powietrza. Kropla natomiast jest na tyle duża, że spada na ziemię pod wpływem grawitacji w ciągu kilku sekund.

Reklama

OK, na czym skończyliśmy?

Przedyskutowaliśmy eksperyment laboratoryjny. Naukowcy przepuścili koronawirusy przez maszynę zwaną nebulizatorem, przekształcając je w mgiełkę w zamkniętej przestrzeni. Badacze odkryli, że koronawirusy przetrwały w cząsteczkach aerozolu przez co najmniej trzy godziny. Dodatkowy bonus: nadal były w stanie infekować komórki i replikować się.

Z pierwotnej ilości koronawirusa rozpylonego do mgły, połowa pozostała po mniej więcej jednej godzinie. Tak więc pod koniec trzygodzinnego eksperymentu pozostała mniej więcej jedna ósma (lub 12,5%) początkowej ilości.

W rzeczywistych warunkach życia, gdzie jest świeże powietrze lub wentylacja, każdy wirus w mgle zostanie rozcieńczony dość szybko. Ale w teorii, jeśli jesteś w windzie lub wagonie metra z ograniczoną wentylacją, wirus może wisieć w powietrzu przez jakiś czas, Lloyd-Smith powiedział.

Reklama

Zauważył również, że naukowcy nie są pewni, ile wirusa potrzeba, aby osoba została zainfekowana.

Jak to się ma do odry?

Odra należy do najbardziej zakaźnych chorób. Według CDC jedna zarażona osoba może przekazać ją od 12 do 40 innym, jeśli nie zostały one zaszczepione.

W przypadku nowego koronawirusa, dla kontrastu, Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że każda zarażona osoba przekazuje go średnio 2 do 2,5 innym, przynajmniej według danych zebranych na początku epidemii.

Reklama

To wciąż gorzej niż w przypadku grypy sezonowej. W zależności od szczepu grypy, każda zakażona osoba przekazuje wirusa 1,2 do 2 innym osobom, powiedział Lloyd-Smith.

Czy będę bezpieczny, jeśli będę mył ręce i trzymał się 6 stóp od innych?

To są nadal rozsądne sposoby ochrony. I z pewnością trzymanie się z dala od chorych ludzi – i trzymanie się z dala od kogokolwiek innego, naprawdę – pomoże zapobiec infekcjom.

Dlatego też wiele stanów w całym kraju – w tym Kalifornia, Nowy Jork i Illinois – wydało nakazy instruujące społeczeństwo, aby pozostało w domu tak bardzo, jak to możliwe w nadchodzących tygodniach, aby pomóc spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa.

Reklama

Czy koronawirus można znaleźć w kale?

Tak. SARS-CoV-2 można znaleźć w kale zakażonych osób. Ale obecnie nie ma dowodów na to, że jest to skuteczny sposób na zarażanie innych, powiedział Subramanian.

To odróżniałoby go od koronawirusa, który spowodował ostry zespół ostrej niewydolności oddechowej. Z powrotem w 2003 roku, że wirus był uważany „do rozprzestrzeniania się przez aerozole kału” przez wadliwy system kanalizacyjny w kompleksie apartamentów w Hong Kongu z pomocą wentylatorów wyciągowych w łazienkach.

„Nie ma nic takiego, co dzieje się” z nowym koronawirusem, Rutherford powiedział.

Reklama

Jakie są zagrożenia dla lekarzy i pielęgniarek?

Pracownicy służby zdrowia mają wyższe ryzyko infekcji, ponieważ pracują blisko pacjentów i mogą być narażeni na kontakt z dużą ilością wirusa. Czasami wykonują procedury ratujące życie, takie jak wkładanie rurki do oddychania do tchawicy pacjenta, które powodują aerozol zainfekowanej śliny.

Jak mogą się chronić?

Najlepiej, gdyby nosili ściśle dopasowane maski N95 lub respiratory, które są zaprojektowane do filtrowania 95% małych cząstek unoszących się w powietrzu. Oferują one większą ochronę niż papierowe maski, które tak często widuje się w dzisiejszych czasach, ale nawet jeśli są prawidłowo założone na twarz, nie eliminują całkowicie ryzyka infekcji.

Problem polega na tym, że nie ma wystarczającej ilości masek N95, aby się rozejść.

Reklama

Jeśli wirus rozprzestrzenia się tylko poprzez kropelki, konwencjonalne maski twarzowe – wraz z fartuchami, rękawicami i ochroną oczu – byłyby wystarczające. Ale jeśli wirus może rozprzestrzeniać się poprzez aerozol, brak noszenia maski N95 naraża ich na większe ryzyko, szczególnie jeśli pracownicy służby zdrowia wykonują procedurę, która aerozolizuje ślinę pacjenta.

Czy naukowcy wykryli koronawirusa w salach szpitalnych?

Tak. W piśmie naukowym opublikowanym w Journal of the American Medical Assn. zbadano pokoje trzech pacjentów z COVID-19 w Singapurze i znaleziono genetyczne dowody wirusa czającego się w jednym z nich, na wentylatorze wylotu powietrza. To sugeruje, że jest możliwe, że „małe kropelki pełne wirusa mogą być przemieszczane przez strumienie powietrza i osadzane na urządzeniach takich jak wentylatory”, napisali badacze.

Autorzy znaleźli również wirusowy materiał genetyczny na muszli klozetowej, zlewie i klamce od drzwi. (Próbki kału tego pacjenta okazały się zawierać wirusa). Rutynowe czyszczenie wystarczyło, aby przywrócić pokój szpitalny do stanu wolnego od wirusa.

Reklama

Badacze nie mogli znaleźć dowodów genetycznych koronawirusa w pozostałych dwóch pokojach szpitalnych. I żaden z trzech pokoi nie zawierał powietrza, które testowało się pozytywnie na materiał wirusowy.

Materiał wirusowy został również znaleziony na pokryciu buta noszonego przez lekarza.

.

Leave a Reply