How Platforms Are Neutralizing Conway’s Law

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata.
Josh McKenty, wiceprezes firmy Pivotal

Josh McKenty, wiceprezes firmy Pivotal

Pivotal

Na tegorocznej konferencji Redis organizowanej przez Redis Labs w czerwcu Josh McKenty, wiceprezes firmy Pivotal, wygłosił bardzo interesujący wykład, który podważył założenia, jakie wielu z nas w świecie technologii ma na temat prawa Conwaya.

Co to jest Prawo Conwaya? Prawo Conwaya stwierdza, że „Każda organizacja, która projektuje system (zdefiniowany tutaj szerzej niż tylko systemy informacyjne) nieuchronnie wyprodukuje projekt, którego struktura jest kopią struktury komunikacyjnej organizacji”. Zasadniczo, co to oznacza dla świata technologii jest to, że oprogramowanie produkowane przez zespół lub organizację i bazowy kod używany do jego tworzenia będzie przypominać komunikację i strukturę organizacyjną grupy lub firmy, która go wyprodukowała.

Dlaczego dokładnie ma to znaczenie? Cóż, Prawo Conwaya zostało użyte jako fundamentalne uzasadnienie dla idei, że mniejsze zespoły pracują bardziej efektywnie i dają lepsze wyniki. Myślenie przebiegało tak, że im większa grupa, tym mniej spójna i bardziej dysfunkcyjna będzie.

McKenty rozpoczął swoje wystąpienie przyznając, że od dawna jest ewangelistą Prawa Conwaya. Ale co ciekawe, potem przeprosił za przyjęcie tej perspektywy i za popieranie jej przez tak długi czas. Nieczęsto widzimy osoby publiczne, które dokonują tak dramatycznych zwrotów w kwestii długo utrzymywanych przekonań. Powiedział jednak, że nie wierzy już w to, że małe zespoły są jedyną drogą do osiągnięcia wysokiej jakości, a w rzeczywistości izolacja tych grup może prowadzić do problemów w całej organizacji.

McKenty uważa, że postęp technologiczny, a w szczególności platformy takie jak Redis, umożliwiły obejście wcześniejszych ograniczeń, które sprawiały, że małe zespoły były preferowane. W rzeczywistości, żartobliwie nazywając swój pomysł „Postulatem McKenty’ego”, McKenty twierdzi, że w dzisiejszym krajobrazie technologicznym i biznesowym, aby móc konkurować, reagować na trendy tak szybko, jak to konieczne, i prowadzić funkcjonalne operacje organizacyjne, trzeba wyjść poza bariery, które Prawo Conwaya wzniosło w firmach. Dla niego, platformy są głównym sposobem, aby to osiągnąć.

The Downsides of Conway’s Law

Od Google do sektora finansowego, firmy w każdej branży przyjęły Conway’s Law jako sposób na pobudzenie innowacji. Zasadniczo, poświęcasz mały zespół ściśle powiązanych ze sobą osób na jeden projekt, pozwalasz im na iterację, a otrzymasz najbardziej kreatywne rozwiązania. Często uważa się, że Liczba Dunbara ma zastosowanie zarówno do relacji zawodowych, jak i osobistych: istnieje górna granica 150 osób, które mogą efektywnie współpracować w organizacji. Więcej niż to i komunikacja się psuje.

Firmy widziały pozytywne rezultaty tego podejścia. Ale jak McKenty wskazał w swoim przemówieniu, były też niezamierzone minusy.

Mówiąc o swoim doświadczeniu zarówno jako rodzic, jak i w NASA, McKenty argumentował, że kiedy już zakorzenisz małe zespoły w ten sposób, ich szacunek i lojalność wobec tego zespołu często przeważa nad ich lojalnością wobec organizacji jako całości. Rezultat jest podobny do tego z filmu Mean Girls, gdzie każdy jest w swojej własnej kliice i może szyderczo patrzeć na tych, którzy nie są jej częścią.

McKenty nazwał ten zawężony sposób myślenia „syndromem Not Invented Here” i zaproponował trzy sposoby, w jakie pojawia się on w firmach: poprzez bariery geograficzne, granice organizacyjne i w odniesieniu do wiedzy specjalistycznej w danej dziedzinie. Zespoły znajdujące się w różnych miejscach w końcu tworzą silne, ale ekskluzywne tożsamości jako indywidualne działy. A potem, nawet na poziomie mikro w zespołach, możesz mieć wiedzę specjalistyczną w danej dziedzinie, która oddala od siebie ludzi, którzy nie są w stanie skutecznie się komunikować, ponieważ jeden jest DBA, a drugi programistą.

Dla McKenty’ego granice wzniesione przez Prawo Conwaya stają się z czasem patologiczne, utrudniając komunikację i współpracę. Staje się to szczególnie problematyczne w świecie, w którym firmy muszą reagować na trendy szybciej niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził on, że tylko 10% firm reaguje w ciągu 90 dni lub mniej na nowe trendy w modzie, muzyce czy popkulturze. Ci, którzy mogą, jak firma, która już miał reklamę gotową do końca ikony Super Bowl XLVII grać na fakt, że prąd zgasł w Nowym Orleanie Superdome podczas gry, są w stanie wykorzystać znacznie szybciej niż ich konkurenci.

McKenty uważa, że firmy muszą zerwać z Prawem Conwaya, aby napędzać innowacje, ponieważ teraz mogą to robić dzięki postępom platform takich jak Redis.

Powrót do przedszkola z platformami

McKenty zakończył swoje wystąpienie słowami mea culpa, które jednocześnie zawierały rozwiązanie. Powołując się na badania na temat najbardziej efektywnych zespołów w wojsku, stwierdził, że zespoły niezależnie od ich wielkości działają najlepiej, gdy są spójne. Aby to osiągnąć, ludzie nie muszą się lubić, ale muszą się szanować i dążyć do wspólnego celu. Działanie zgodnie z prawem Conwaya podważa obie te rzeczy.

McKenty opowiada się za tym, że firmy powinny wykorzystywać platformy do stosowania rodzaju „uzbrojonej empatii”, która zabiera ludzi z powrotem do lekcji, których nauczyli się w przedszkolu. Mianowicie, wszyscy nauczyliśmy się trzech rzeczy w naszym pierwszym szkolnym doświadczeniu: jak się dzielić, jak posprzątać bałagan i jak powiedzieć, że jest nam przykro.

Platformy pozwalają znacznie większym zespołom niż kiedykolwiek wcześniej dzielić pracę w ramach działania, ponieważ platforma sama organizuje współpracę. Redis reprezentuje jedną z tych platform do współpracy w czasie rzeczywistym i do uchwycenia typu programowania, który chcesz zrobić. Zasadniczo, ograniczenia logistyczne nie powstrzymują już współpracy.

I ten rodzaj większego partnerstwa jest kluczowy dla nadążania za tempem zmian, których firmy potrzebują, aby odnieść sukces. Jednak dla McKenty’ego platformy oferują również możliwość ponownego odkrycia tych przedszkolnych wartości, które w rzeczywistości przynoszą korzyści całej organizacji.

Opowiada się on za wykorzystaniem platform do neutralizacji naszych różnych wyobrażeń o inności – wszystkich sposobów, na jakie oddzielamy się wewnątrz i na zewnątrz organizacji. Zamiast postrzegać nasz sposób robienia rzeczy jako jedyny i najlepszy, możemy użyć API jako interfejsu, który ujawnia wiele sposobów, na jakie grupy używają technologii, które są równie dobre. Platformy mogą umożliwić firmom kultywowanie poczucia „siedzimy w tym wszyscy razem”, w którym wszyscy są szanowani, traktowani z wzajemnym szacunkiem i mogą sprzątać po sobie bałagan – niezależnie od tego, czy sami go stworzyli.

McKenty postrzega platformy jako neutralną strefę, gdzie każdy może przyjść taki, jaki jest, wyrazić to, co naprawdę myśli, a zatem promować rodzaj uczciwości i współpracy, która przełamuje bariery narzucone przez Prawo Conwaya z korzyścią dla organizacji.

Teza McKenty’ego jest intrygująca zarówno z perspektywy kulturowej, jak i technologicznej. Może nie sprawdzi się w każdej firmie i myślę, że szczegóły dotyczące wykorzystania platform w tym celu muszą być jeszcze doprecyzowane, ale możliwość wspierania współpracy, która odsuwa na bok wrażliwość grupową i pozagrupową, byłaby niezaprzeczalnie pomocna dla firm każdej wielkości.

Otrzymuj to, co najlepsze z Forbesa do swojej skrzynki odbiorczej z najnowszymi spostrzeżeniami ekspertów z całego świata.

Śledź mnie na Twitterze lub LinkedIn. Zajrzyj na moją stronę internetową.

Loading …

Leave a Reply