„Gorsze niż wszystko, co można było sobie wyobrazić”: Jak pożar East Troublesome stał się tak niszczycielski
Grand Lake Fire Marshal Dan Mayer był przerażony.
W ciągu kilku minut, pożar East Troublesome przekształcił jego społeczność w piekło nie do poznania. Domy płonęły wszędzie wokół niego. Setki pożarów punktowych zagrażały kolejnym strukturom. Ogień był tak intensywny, że Mayer został zmuszony do ucieczki wraz z wieloma cywilami i innymi osobami udzielającymi pierwszej pomocy, gdy inferno – być może najszybciej poruszające się w historii Kolorado – zrobiło swoje pierwsze przejście przez wysoko położoną społeczność wakacyjną Grand Lake.
Kiedy wrócił do strefy spalania około godziny później, otrzymał mrożący krew w żyłach telefon przez radio alarmowe: starsze małżeństwo, które powiedziało członkom rodziny, że zamierza przetrwać burzę ogniową w piwnicy, nie może być już osiągalne.
Mayer skręcił swoim pickupem w U.S. 34 i próbował dotrzeć do domu pary w pobliżu Rocky Mountain National Park. Spotkał się ze ścianą płomieni i ledwo mógł zobaczyć maskę swojego pojazdu.
„To jest najbardziej skamieniały byłem w moim życiu,” powiedział. „Nie mogłem nawet zobaczyć, dokąd zmierzam. Jeśli zszedłbym tam na dół, zabiłbym się.”
The Colorado Sun przeprowadził wywiady z około tuzinem strażaków, pierwszych respondentów i ewakuowanych, aby poskładać razem oś czasu przerażającego biegu ognia East Troublesome 21 października, w dniu, w którym stał się jednym z najbardziej niszczycielskich pożarów w historii Kolorado, spalając ponad 100 000 akrów w ciągu kilku godzin i pochłaniając ponad 300 domów.
Lyle i Marilyn Hileman, para, którą Mayer próbował uratować, zginęli w pożarze. Ich ciała znaleziono dwa dni później w tym, co niewiele zostało z ich domu.
Rachunki dostarczone do The Sun ujawniają, jak tragiczna stała się sytuacja w krótkim czasie i jak niewiele brakowało, by wielu ludzi i domów uniknęło śmierci i zniszczenia. W ciągu dwóch godzin, pożar w East Troublesome zmienił się z potulnego wroga w siłę nie do powstrzymania, powodując ewakuacje na tak dużym obszarze, że władze myślały, że potrzeba godzin, aby wszystkich wyprowadzić. Mieli około 90 minut.
Mieszanka płatnych i ochotniczych strażaków z kilku małych departamentów Grand County były na własną rękę, aby spróbować uratować swoją społeczność. Niektóre z ich własnych domów zostały zniszczone w płomieniach.
Todd Holzwarth, szef East Grand Fire Protection District w Winter Park, Fraser i Tabernash, powiedział, że strażacy podjęli duże ryzyko. „Powiedziałem moim chłopakom, 'Zaangażowaliście ogień, który w większości okoliczności, co wszyscy robią, to wycofują się, dostają się do bezpiecznych obszarów i wyciągają swoje kamery'”, powiedział Holzwarth.
Przed 21 października, ogień w East Troublesome był głównie uciążliwy, płonąc przez gęste drzewa i stale gobbling w górę terenu, jak to się stało na północny wschód od Kremmling w kierunku domów, rancz i firm.
Ale to plodded wzdłuż wystarczająco powoli, że nikt naprawdę martwił się, nawet gdy tydzień po zapaleniu ogień zaczął nabierać pary jak zbliżył się do Colorado 125 na północ od Granby, autostrady usianej drogimi nieruchomościami. Jeśli ogień przeskoczyłby drogę na wschód, struktury – takie jak budynki na historycznym ranczu dla gości i ośrodku C Lazy U – byłyby zagrożone.
Tak, nie było duży pióropusz dymu wiszące nad Grand County. Tak, paliwa były suche, a wiatry silne. Tak, prognozy pogody nie były zbyt dobre.
Jednakże doświadczenie powiedziało strażakom, że w najgorszym przypadku mieli dni, aby zabrać ludzi z jego drogi. A ludzie na jego drodze myśleli, że też mają mnóstwo czasu. Oglądali codzienne briefingi na temat postępów pożaru i byli uspokojeni.
„Nie wyglądało na to, że robi zbyt duże postępy”, powiedział Dan Canup, który mieszka w Soda Springs subdivision.
Między około 3:30 a 4 po południu 21 października, z ogniem nadal na zachodniej stronie Colorado 125, załoga strażaków ochotników z Hot Sulphur Springs zdecydowała, że rzeczy były wystarczająco spokojne, aby wrócić do domu na noc po sprawdzeniu systemów zraszaczy zainstalowanych wokół budynków jako polisa ubezpieczeniowa ostatniej szansy.
„Wszystko wydawało się uspokoić, więc wszyscy schodzili ze wzgórza”, powiedział Tom Baumgarten, szef Hot Sulphur Springs Parshall Fire Protection District. „Myśleliśmy, że to było dość stabilne.”
Ale prawie tak szybko, jak załoga zrobiła swoją drogę z linii ognia, rzeczy się zmieniły.
„Ogień oszalał,” powiedział Baumgarten.
Więcej: Sezon dzikich pożarów w 2020 roku jest historyczny, zwęglając więcej akrów niż jakikolwiek rok wcześniej. Ale Kolorado ma skomplikowaną przeszłość ze swoimi lasami.
Nie jest całkowicie jasne, co się stało, ale strażacy teraz wierzą, że kolumna dymu, która była budowana nad ogniem przez cały dzień, nagle zawaliła się, wysyłając pęd powietrza w dół i strzelając płomieniami w każdym kierunku w kierunku paliw, które były suche po lecie suszy spowodowanej zmianami klimatu.
Baumgarten powiedział, że burza ogniowa przypomniała mu o wydarzeniu pogodowym w Grand County kilka lat temu, które wysłało niszczące mikrowybuchy z Kremmling do Grand Lake.
„Sposób w jaki to się stało był bardzo podobny,” powiedział. „Zamiast tylko wiatru i deszczu, miał ogień pod nim.”
Ogień East Troublesome był teraz po obu stronach Colorado 125 i szybko posuwa się na północny wschód. Systemy zraszaczy Hot Sulphur Springs Parshall Fire Protection District załogi były sprawdzanie na minuty wcześniej nie pasują do intensywności płomienia. Nie można było teraz powstrzymać ognia.
Około tego czasu Hopper Becker wracał do domu ze swojej ośmiogodzinnej zmiany jako nadzorca ścieków w Granby. Jest on również wolontariuszem w Grand Fire Protection District.
Becker, kapitan w straży pożarnej, wspiął się na dach swojego domu, aby lepiej przyjrzeć się pogłębiającemu się pożarowi. To, co zobaczył, było przerażające: szybko poruszający się, płonący front zmierzający w najgorszym możliwym kierunku. Wezwał swojego szefa straży pożarnej, Brada White’a.
„Z mojego punktu widzenia wygląda to dość pikantnie” – powiedział mu Becker.
White był już świadomy rosnącego zagrożenia i powiedział Beckerowi, że wysyła każdą dostępną ekipę Grand Fire Protection District do pododdziału Trail Creek Estates pomiędzy Colorado 125 i Grand Lake, bezpośrednio na drodze ognia.
Pierwsze wozy strażackie przybyły do dzielnicy Trail Creek Estates między 5:30 a 6 p.m. Załogi szybko zdały sobie sprawę, że niewiele mogą zrobić. Ogień poruszał się zbyt szybko i był zbyt intensywny, aby mogli z nim walczyć.
„Zanim nasze silniki dotarły do tego obszaru, nie mogły się tam dostać”, powiedział White, nazywając zachowanie ognia „dość chaotycznym”.
Sagowce na terenie pododdziału płonęły tak intensywnie, że krzewy odsuwały płomienie o wysokości od 10 do 15 stóp. Ogień przedostawał się również przez korony sosen lodgepole.
„W niektórych obszarach ogień wydawał się być na poziomie gruntu,” powiedział White. „W innych obszarach był w baldachimie i wyrzucał dużo ciepła.”
Operacja szybko przeszła od ochrony struktur do ewakuacji. Załoga zrezygnowała z używania swoich wozów strażackich do walki z płomieniami i zamiast tego zaczęła używać ich do wydostania ludzi z drogi ognia.
„Zarówno wozy strażackie, jak i funkcjonariusze organów ścigania zostali wypchnięci z prawie każdego pododdziału, który próbowali ewakuować, tylko dlatego, że ogień wchodził tak gorąco”, powiedział White.
White mówi, że jego umysł zwrócił się do dzikich pożarów w Kalifornii w ostatnich latach, które zniszczyły całe miasta, zabijając ludzi na swojej drodze.
Becker pamięta, że myślał: „Będzie tyle śmierci”
Tuż po godzinie 18:30 radia awaryjne w Grand County wybuchły serią złowieszczych tonów. Połączone razem, brzmiały jak partytura horroru.
Ta niesamowita sekwencja poprzedziła apel Grand Fire Protection District o wszystkie dostępne jednostki straży pożarnej w hrabstwie, aby pospieszyły do Trail Creek Estates.
„East Grand Fire Department, Granby Fire Department, Grand Lake Fire Department, Kremmling Fire Department, Hot Sulphur Springs Fire Department: Granby Fire Department prosi o wzajemną pomoc do obszaru Trail Creek w Granby w celu ochrony struktury”, zawołał dyspozytor po tonach.
Wezwanie o pomoc zaskoczyło strażaków w innych częściach hrabstwa, którzy obserwowali kolumnę dymu rosnącą nad Granby i Grand Lake przez cały dzień.
„Robimy to raz w tygodniu, kiedy robimy nasz (countywide) test pagera”, powiedział Holzwarth, szef East Grand Fire Protection District. „Jeśli nie jest to środa rano około godziny 8 i trafiają wszystkie tony, to zwykle nie jest to dobry znak.”
Do tego momentu, górująca chmura gruzu osiągnęła wysokość przelotową komercyjnego samolotu i była widoczna z Front Range, przerażając ludzi w Boulder, którzy ledwo uniknęli ciosu szybko poruszającego się dzikiego ognia kilka dni wcześniej.
Już było za późno, aby zatrzymać płomienie, więc jak inne ekipy przybyły, zostały wysłane od drzwi do drzwi, ewakuując tysiące domów na drodze ognia.
Władze zaczęły sporządzać plany ewakuacji pomiędzy Granby i Grand Lake jako środek ostrożności w dniach poprzedzających 21 października. Przewidywali, że to się stanie w falach przez około tuzin stref.
Założenie było takie, że najszybciej mogliby usunąć wszystkich z drogi pożaru East Troublesome w ciągu sześciu do ośmiu godzin, biorąc pod uwagę, że U.S. 34 jest naprawdę jedyną drogą do i z tego obszaru. W tym momencie pożar poruszał się w tempie około 6000 akrów – lub 9,375 mil kwadratowych – na godzinę. Oznaczało to, że ewakuacja musiała nastąpić w ciągu kilku minut.
Capt. Becker, z Granby Fire Protection District, był wśród tych, którzy mieli za zadanie pomóc w ewakuacji mieszkańców. Ludzie chcieli wiedzieć, ile czasu mają na ucieczkę.
„Po prostu powiedzieliśmy wszystkim: 'Wynoście się teraz. Opuść natychmiast’,” powiedział.
Niebo zrobiło się czerwone. Wiatr biczował wokół dymu i żaru. Transformery eksplodowały, rozświetlając niebo jasnymi, przerażającymi błyskami.
Vicky Winterscheidt i jej mąż znaleźli się w ścieżce ognia w ich drugim domu na County Road 4955 w pobliżu Grand Lake Golf Course. Próbowała przymocować znaki do domów swoich sąsiadów, aby dać znać pierwszym służbom, że albo nie ma ich w domu, albo już się ewakuowali. Ale intensywny dym uniemożliwił jej odczytanie numerów domów.
„W tym momencie, można było usłyszeć ogień nadchodzi”, powiedziała. „To brzmiało jak pociąg lub odrzutowiec lub coś. Nie mogliśmy zobaczyć ognia w tym momencie, ale można było go usłyszeć. Słychać było trzaskanie i ryk. Powiedziałem, 'Wiesz, musimy się stąd wydostać’.”
Winterscheidt i jej mąż zaczęli w górę wzgórza z ich sąsiedztwa, kiedy zauważył światła były nadal włączone w domu sąsiada i postanowił upewnić się, że nie byli w środku.
Sąsiedzi oglądali telewizję, zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa, które było zaledwie kilka minut dalej.
„Wbiegł do środka i w zasadzie powiedział: 'Wynoś się stąd natychmiast!'” powiedział Winterscheidt.
Inni ewakuowani, którzy rozmawiali z The Sun, opisali podobne doświadczenia. Jeden z mężczyzn powiedział, że zastępca szeryfa powiedział mu, że ma 10 minut na ucieczkę. Odszedł z płomieniami zbliżającymi się do jego budynku kondominium. Inny, Will O’Donnell, uciekł przez Trail Ridge Road przez Rocky Mountain National Park na wschód, trasą, która jest często zamykana o tej porze roku z powodu śniegu, niepewny, czy napotka nieprzejezdne płomienie z pobliskiego pożaru Cameron Peak płonącego na zachód od Fort Collins w drodze na zewnątrz.
„Byłem dość sceptyczny co do mojej decyzji prawdopodobnie przez pierwsze pięć lub siedem mil tej jazdy”, powiedział O’Donnell.
Emergency ruch radiowy był wstrząsający: Ludzie dzwonili do władz, mówiąc, że nie mogą się ewakuować z powodu spadających gruzów. Kilku drwali zgłosiło, że zostali uwięzieni za płomieniami i że ich pojazd stanął w ogniu.
Pierwsi ratownicy martwili się, że ich towarzysze nie będą w stanie wydostać się na czas.
„W porządku, chłopaki, tylko pamiętajcie: Ryzykuj życie, aby uratować życie”, ktoś zawołał przez radio do grupy pierwszych respondentów, którzy zmierzali do płonącego obszaru, aby ratować ludzi. „Jeśli nie możesz tam wejść, nie wchodź tam.”
Niektóre jednostki ledwo się wydostały.
„Musisz awaryjnie ewakuować się ze swojego obszaru i natychmiast wyjść na zewnątrz”, zawołał pierwszy ratownik do kolegi. „Wiatry mają prawdopodobnie 30 do 40 mil na godzinę. Ogień jest po obu stronach (County Road) 41. Jeśli musisz jechać przez ogień, jedź przez ogień”.
Strażacy i organy ścigania ostatecznie podjęli decyzję, że musieli również opuścić ten obszar.
Crews rendezvoused w Stillwater Community Chapel na U.S. 34 na południowy zachód od Grand Lake – wystarczająco daleko od burzy ogniowej i wystarczająco blisko do jeziora Granby, aby czuć się bezpiecznie.
Bo ogień przeniósł się tak szybko, lokalne oddziały straży pożarnej były w zasadzie zdane na siebie. Nie było wystarczająco dużo czasu dla ekip z okolicznych hrabstw, aby dostać się do strefy spalania. Ogromna ekspansja pożaru nastąpiła dokładnie w momencie, gdy dwa federalne zespoły zarządzania incydentami zamieniały się kontrolami nad pożarem.
Pierwsi respondenci w kościele szacuje się, że to było około godziny przed czują płonący front ustąpił na tyle, że mogli wrócić do obszaru spalania i spróbować uratować co struktury pozostały stojące. Strażacy obawiali się, że nie znajdą nic poza zwęglonymi gruzami w Grand Lake i okolicach. Do tego czasu było około 22:00.
Pierwsze ekipy, które powróciły do spalonego obszaru były szczęśliwe znajdując serce Grand Lake nieuszkodzone, chociaż jego części były zagrożone przez pożary punktowe. Obszary na północy i zachodzie zostały jednak zdewastowane.
„To było gorsze niż wszystko, co można sobie wyobrazić,” powiedział Mayer, Grand Lake Fire Protection District marszałek ognia.
Keith Everhart, dyrektor robót publicznych dla miasta Grand Lake, znalazł następstwa trudne do opisania. Prowadził ładowarkę czołową, aby usunąć gruz z dróg, aby strażacy mogli się przedostać.
„Najlepszym sposobem na wyrażenie tego byłoby strefa wojny, która była w ogniu,” powiedział. „To byłby około jedyny sposób, w jaki mógłbym to opisać. Just a war zone.”
Photos from behind the fire lines that night reveal just how terrible the scene was. Płonące stosy gruzu oświetlające kości domów, które zostały zniszczone. Spalone drzewa przechylające się w dziwnych kierunkach. Płomienie płonące tak gorąco, że wydawały się niebieskie.
Lokalni strażacy zorganizowali się w garstkę zespołów uderzeniowych, aby mogli się rozdzielić i rozpocząć pracę w celu ochrony domów. Strażacy, którzy rozmawiali z The Sun powiedzieli, że wieszali węże z tyłu swoich ciężarówek, aby mogli reagować szybciej, kiedy dotarli do każdej nieruchomości.
„Były chwile, kiedy miałeś to uczucie, że jesteśmy tu tak jakby sami,” powiedział Mayer.
„Wiem, że moi ludzie bezpośrednio … może rozliczyć prawdopodobnie 20 domów, które uratowaliśmy.”
Zasoby były ograniczone, choć, więc załogi czasami były zmuszone do podejmowania trudnych decyzji o tym, które domy uratować, a które pozwolić spalić.
„You kind of had to triage and pick and choose what you did with the amount of resources up there,” powiedział Capt. Steve Woldorf z East Grand Fire Protection District. „Widziałem, jak struktury płoną w pożarach, ale nic tak szybko.”
Nawet gdy strażacy mieli czas, aby skupić się na domu, osuszając pełzające płomienie lub utrzymując płonącą strukturę od zagrożenia innych w pobliżu, czasami ich wysiłki były daremne.
„Czuliśmy się całkiem dobrze, że uratujemy te struktury i przejdziemy do następnego”, powiedział Becker, z Grand Fire Protection District. „Było dobre poczucie 'Robisz dużo dobrej roboty’. Potem jeden, który myślałeś, że uratowałeś, gotował się tuż za tobą.”
Czuł się, jakby „pracował w piekle.”
Lokalni strażacy, którzy walczyli z pożarem East Troublesome, testowali ludzką wytrzymałość.
Niektórzy pracowali 24 godziny prosto przed zrobieniem krótkiej przerwy, aby złapać trochę snu. Po uzyskaniu wystarczającej ilości odpoczynku, aby móc znowu funkcjonować – jeden ze strażaków powiedział, że ledwo może wejść i wyjść ze swojej ciężarówki – wyruszyli z powrotem do walki z płomieniami.
Ale dziki ogień nie zmniejszył się tak naprawdę aż do trzech dni po tym, jak ogień rozpoczął swój przerażający bieg przez hrabstwo Grand, kiedy burza zrzuciła zimny, mokry koc śniegu na obszar pożaru. Domy wciąż płonęły aż do tego czasu.
Becker powiedział, że kiedy wrócił do domu z pierwszej zmiany na pożarze, jego skóra była tak czerwona od gorąca, że jego żona myślała, że został oparzony słońcem. „Ciepło było jakbym był wewnątrz pieca hutniczego przez całą noc,” powiedział.
Mayer, szeryf straży pożarnej Grand Lake, obrócił się 58 podczas walki z ogniem.
„Nie wiedziałem, że mam to w sobie, aby zrobić 41-godzinną zmianę,” powiedział.
Przynajmniej siedmiu pierwszych respondentów – w tym dyspozytorów awaryjnych – straciło własne domy w płomieniach. Jeden strażak ochotnik, mężczyzna w wieku 60 lat, stracił również swoje psy, gdy ogień przetoczył się przez jego własność.
„Ci faceci byli w górze przez wiele dni,” powiedział Schelly Olsen, asystent szefa Grand Fire Protection District. „Oni byli w górze non stop”.
Olsen była wśród pierwszych respondentów, którzy stracili swoje domy. Ona mieszkała w swoim domu w pobliżu Grand Lake Golf Course przez 15 lat. Była na Florydzie, kiedy płomienie przeszły, próbując zrobić sobie przerwę po pracy w pobliskim ogniu Williams Fork w pobliżu Winter Park przez 50 dni.
„Byłam na telefonie z moim kapitanem wildland o północy, jak jechał przez moją okolicę, aby powiedzieć mi, że mój dom przepadł”, powiedziała, dławiąc łzy.
Teraz, gdy jest już po wszystkim, ci, którzy walczyli z jednym z najgorszych pożarów w historii Kolorado, mówią, że są w szoku, że więcej ludzi nie zginęło. Bardziej niż z czegokolwiek, są dumni z tego, że udało im się usunąć większość ludzi z drogi ognia.
„Mam nadzieję, że nigdy w życiu nie zobaczę czegoś takiego ponownie”, powiedział Everhart, dyrektor robót publicznych Grand Lake.
Ostateczny bilans zniszczeń pożaru East Troublesome jest wciąż w toku. Prawie dwa tygodnie po tym, jak inferno przeszedł przez beczkę, władze nadal nie powiedział dokładnie, ile domów zostało utraconych. Do tej pory zidentyfikowali ponad 300 domów i kolejne 100 do 200 drugorzędnych struktur – takich jak stodoły i garaże – które spłonęły.
„Niestety,” Grand Like Fire Protection District Chief Kevin Ratzmann powiedział, „to jest Grand County’s little 9/11. Jest to jedno z najgorszych wydarzeń, jeśli nie najgorsze wydarzenie, które kiedykolwiek uderzyło w to hrabstwo. Przejdziemy przez to razem.”
Staff writer Lucy Haggard przyczynił się do tego raportu.
Emergency radio audio dostarczone przez Broadcastify.
Uaktualnione o 10:08 w poniedziałek, 2 listopada 2020: Ta historia została zaktualizowana, aby poprawić nazwisko szefa Grand Fire Protection District. Szef nazywa się Brad White.
.
Leave a Reply