George St Pierre Biography – GSP’s Background and How He Got Into MMA

Najczęściej znany pod pseudonimami, GSP lub Rush, George Saint Pierre (właściwie Georges St Pierre), jest zawodnikiem mieszanych sztuk walki i obecnie mistrzem świata UFC w wadze półciężkiej. Według Yahoo Sports, Sherdog, i wielu innych publikacji MMA, George Saint Pierre jest pound for pound najlepszym zawodnikiem na świecie.

Potworne początki

George St Pierre urodził się 19 maja 1981 roku w Saint-Isidore, Quebec. W wieku siedmiu lat, po problemach z dręczycielami w szkole, St Pierre rozpoczął swoją karierę MMA ucząc się Karate od swojego ojca i wkrótce potem zapisał się na zajęcia Kyokushin Karate.

W wywiadzie z marca 2006 roku dla Isa Tousignant z Hour, Georges powiedział: „Poszedłem do szkoły, gdzie było dość ciężko – skradziono by mi ubrania, gotówkę. W domu też było ciężko. Miałem trudne dzieciństwo, i nie mówię, że to dlatego robię ultimate fighting, ale to pomogło ukształtować mój charakter.

Do dwunastego roku życia, Georges był zaangażowany w hokej na lodzie, jak również Karate i kochał oba, ale musiał wybrać, który z nich kontynuować. Jego rodzice chcieli go zatrzymać w sporcie, ponieważ nie chcieli, żeby zadawał się ze złym tłumem, ale nie mieli dużo pieniędzy, więc powiedzieli mu, że musi wybrać między hokejem a karate, ponieważ nie mogli sobie pozwolić na oba. Georges lubił Karate lepiej, ponieważ czuł, że może decydować o swoim przeznaczeniu i nie musi zależeć od innych graczy za sukces.

Około 12 lub 13, po zdobyciu jego 2 stopień czarny pas w Karate, jego nauczyciel Karate zmarł i Georges zaczął rozgałęziać się w różnych dyscyplinach. Przestał trenować w Karate i zaczął trenować w Muay Thai. Lubił Muay Thai, ale po obejrzeniu UFC 1 z Kenem Shamrockiem, zainspirowało go to do zostania zawodnikiem MMA i rozpoczęcia nauki gry parterowej. Jednak w tamtym czasie w Montrealu nie było szkół Jiu Jitsu, więc kontynuował treningi Muay Thai, a później wrócił i zdobył czarny pas 3 stopnia w Karate. Kiedy miał 16 lat znalazł dobrą szkołę Brazylijskiego Jiu Jitsu, a kiedy miał 18 lat zaczął brać udział w zajęciach z zapasów i boksu.

Przed przejściem na zawodowstwo, Georges żył w bardzo złym mieszkaniu, pracował na trzy etaty, studiował na uniwersytecie i trenował do swoich walk w tym samym czasie. Pieniądze były bardzo ograniczone. Pracował nawet jako śmieciarz przez sześć miesięcy, aby opłacić studia. Pracował również jako bramkarz w nocnym klubie w Montrealu, a także pracował w sklepie w Montrealu. To był dla niego bardzo ciężki okres, ale pomógł mu ukształtować człowieka, którym jest dzisiaj. Jest wdzięczny za swoje zmagania i rzeczy, których się dzięki nim nauczył. Zawsze wiedział, że ciężka praca się opłaci.

W wywiadzie z lipca 2008 roku dla MMA Stomping Grounds, Georges został zapytany jak te zmagania mu pomogły i odpowiedział „Kiedy widzę jak niektórzy ludzie w sporcie mówią „Oh, nie mam czasu na to” i narzekają i to nie tylko w sporcie ale w swoim życiu śmieję się bo wiem, że zrobiłem wiele. Kiedy czegoś chcesz, możesz to zdobyć, musisz tylko użyć narzędzi i czasami jest to trudne i musisz ciężko walczyć przez kilka miesięcy lub kilka lat, tak jak ja to robiłem, ale w pewnym momencie, jeśli robisz to dobrze i idziesz dalej, zobaczysz światło na końcu tunelu.

Turning Pro

Georges walczył w walkach amatorskich mniej więcej w czasie, gdy zaczął trenować Jiu Jitsu. Swoje pierwsze zwycięstwo odniósł w wieku 16 lat. Jednak jego pierwsza zawodowa walka odbyła się 25 stycznia 2002 roku, kiedy to na UCC 7 pokonał Ivana Menjivara przez TKO (uderzenia). Następnie wygrał jeszcze trzy walki w UCC. Pokonał Justina Bruckmanna na UCC 10 przez poddanie (arm-bar), Travisa Galbraitha na UCC 11 przez TKO (łokcie na głowę) i Thomasa Denny’ego na UCC 12 przez TKO (ciosy). Jego ostatnia walka przed wejściem do UFC była przeciwko Pete’owi Sprattowi na TKO 14, którego pokonał przez tylne naked choke.

Kariera UFC

GSP zadebiutował na UFC 46, gdzie pokonał eksperta judo Karo Parisyana przez jednogłośną decyzję. Następnie pokonał Jaya Hierona na UFC 48 przez TKO przez ciosy w głowę w zaledwie 1:42 pierwszej rundy. Jego bilans wynosi teraz 7-0-0.

GSP vs Matt Hughes Part 1

UFC 50, The War of 04′ GSP doznałby swojej pierwszej porażki w MMA z rąk Matta Hughesa przez poddanie przez arm-bar. Według Georges’a, Hughes był kiedyś jednym z jego bohaterów i to spowodowało, że Georges był w respekcie przed nim, kiedy wchodził do ringu. Nie wszedł do walki z pewnością siebie, której potrzebował do zwycięstwa. Został poddany w 4:59 minucie pierwszej rundy. To jednak posłużyło mu tylko jako motywacja.

Jeśli jest jedna rzecz, na której George St Pierre ciągle się skupia, to jest to stawanie się lepszym. Oto kolejny cytat z wywiadu z Isą Tousignant: „Dzisiaj rano ćwiczę boks, wieczorem robię sprinty” – wyjaśnia St-Pierre. „Jutro rano jest jiu-jitsu, wieczorem zapasy olimpijskie, a w piątek muy thai, a potem techniki lub pływanie wieczorem, coś w tym stylu. Każdego dnia mam rutynę, która pozwala mi urozmaicać treningi. W tym sporcie najważniejsze jest to, żeby być jak najbardziej kompletnym zawodnikiem.

St Pierre otrząsnąłby się po przegranej z Hughesem i powrócił z zemstą. Pokonał wielu czołowych fighterów, w tym Dave’a Strassera przez TKO 19 i poddanie Kimurą, Jasona „Mayhema” Millera na UFC 52 przez jednogłośną decyzję, Franka Trigga na UFC 54 przez tylne nagie duszenie i Seana Sherka na UFC 56 przez TKO przez ciosy i łokcie. Następny przystanek – BJ Penn.

GSP vs BJ Penn część 1

UFC 58. Bardzo oczekiwana walka o miejsce pretendenta numer jeden w wadze półśredniej. Penn zdominował pierwszą rundę walki. W zasadzie to on zakrwawił nos St Pierre’a i wygrywał walkę w stójce. Jednak BJ nie mógł nadążyć za niesamowitym przygotowaniem kondycyjnym Georgesa i zaczął robić kupę w drugiej rundzie. Georges wygrał 2 i 3 rundę przez niejednogłośną decyzję nad byłym mistrzem wagi półśredniej UFC i stał się pretendentem numer jeden do tytułu mistrza wagi półśredniej UFC. Został wyznaczony do rewanżowego pojedynku o tytuł z Mattem Hughesem.

GSP vs Matt Hughes Part 2

Przed tą walką Georges wygłosił komentarz, który ustawiłby trochę złej krwi między nim a Hughesem. Hughes chwalił się swoim ostatnim, imponującym zwycięstwem nad BJ Pennem. St Pierre, jeden z niewielu fighterów znanych z tego, że nie pyskuje, powiedział, że „nie jest pod wrażeniem” występu Hughesa. To są słowa walki! Ale to również pokazało, że St Pierre nie ma już tego problemu z pewnością siebie, który miał w pierwszej walce z Hughesem. Najwyraźniej nie był już w strachu przed swoim byłym bohaterem i było to poparte tym, co zrobił z Hughesem w rewanżu.

UFC 65. St Pierre całkowicie zdominował walkę i prawie zakończył ją w pierwszej rundzie, powalając Hughesa na ziemię superman punchem. Hughes został uratowany przez gong. W drugiej rundzie Georges zrzucił Hughesa kopnięciem na głowę, po którym nastąpił poważny ground and pound. Walka została przerwana i Georges zdobył tytuł wagi półśredniej przez TKO. Pojawiły się jednak problemy i nie utrzymałby tytułu na długo.

GSP vs Matt Serra Część 1

7 kwietnia 2007 roku na UFC 69, Georges St Pierre stracił tytuł na rzecz Matta Serry przez TKO w 3:25 rundzie pierwszej. Matt Serra był underdogiem 11-1. St-Pierre początkowo powiedział, że przegrał ten pojedynek częściowo z powodu braku koncentracji z powodu problemów w życiu osobistym, w tym śmierci bliskiego kuzyna i poważnej choroby ojca. Później powiedział, że nie powinien był się usprawiedliwiać i że Serra był po prostu lepszym zawodnikiem tej nocy.

GSP vs Josh Koscheck

25 sierpnia 2007, na UFC 74 St-Pierre pokonał Josha Koschecka przez jednogłośną decyzję. Wiele osób przewidywało, że Koscheck będzie lepszy na ziemi, ponieważ jest czterokrotnym All-American Division I NCAA i mistrzem NCAA w zapasach, ale Georges całkowicie zdominował go na ziemi, zatrzymując próby obaleń Koschecka i utrzymując górną pozycję przez większość walki.

Przed i po walce, Georges oświadczył, że zamierza odzyskać tytuł wagi półśredniej, mimicznie umieszczając pas wokół swojej talii, stojąc w oktagonie. Zwycięstwo nad Koscheckiem przywróciło mu pozycję pretendenta numer jeden do tytułu w wadze półciężkiej. Walka ta miała się odbyć z wygranym pojedynku Matta Hughesa z Mattem Serrą. Ale Serra musiał wycofać się z UFC 79 z powodu kontuzji pleców, więc zamiast tego St-Pierre walczył z Hughesem o tymczasowe mistrzostwo UFC w wadze welterweight.

GSP vs Matt Hughes część 3 Odzyskanie tytułu

29 grudnia 2007 roku, na UFC 79, GSP pokonał Matta Hughesa po raz drugi przez poddanie przez armbar w 4:55 drugiej rundy, aby zdobyć tymczasowy tytuł w wadze welterweight. St Pierre dominował przez całą walkę a Hughes nie był w stanie wyprowadzić żadnej ofensywy przeciwko GSP. Georges unikał każdej z prób obaleń Hughesa i po woli sprowadzał Hughesa na matę.

GSP vs Matt Serra Part 2 – Undisputed Champion

19 kwietnia 2008 roku, na UFC 83, St Pierre pokonał Matta Serrę przez TKO przez nokaut i został uznany za niekwestionowanego mistrza wagi półśredniej UFC. GSP całkowicie zdominował walkę, nie pozwalając Serrze na nic. W drugiej rundzie zmusił Serrę do przyjęcia pozycji żółwia i wyprowadził serię kolan na jego korpus. Serra wyraźnie nie bronił się i walka została przerwana przez sędziego Yvesa Lavigne.

Obrona tytułu

GSP poszedł bronić swojego tytułu przeciwko Jonowi Fitchowi, wygrywając przez jednogłośną decyzję na UFC 87. Ponownie, Georges zdominował walkę, dostarczając szereg uderzeń i biorąc Fitcha na dół po woli. Porażka z Jonem Fitchem była przygotowaniem do jednej z najbardziej oczekiwanych walk w historii MMA. Po walce z Fitchem, BJ Penn wszedł do oktagonu i publicznie wyzwał St Pierre’a do rewanżu za ich walkę na UFC 58 w 2006 roku. Oczywiście GSP się zgodził.

GSP vs BJ Penn Part 2

Do rewanżu doszło 31 stycznia 2009 roku, na UFC 94. Pierwsza runda walki była punktowana dość równo. Penn był szybki i świetnie się poruszał, unikając większości prób obaleń ze strony GSP. Wymienili między sobą kilka ciosów. W 2 i 3 rundzie Penn zaczynał robić kupę jak w pierwszej walce i to dało St Pierre’owi możliwość całkowitego zdominowania BJ Penna przez resztę walki. W 2 rundzie GSP zaliczył pierwsze obalenie a na początku 3 rundy wylądował superman punchem, który zakrwawił Pennowi nos a następnie szybko sprowadził Penna na ziemię. Od tego momentu GSP obalał Penna do woli, ciągle przechodził przez gardę Penna i karał go brutalnym ground and pound. Pod koniec czwartej rundy sędzia przerwał walkę na prośbę narożnika Penna, Jasona Parillo. St Pierre został bezdyskusyjnym zwycięzcą.

Penn powiedział później, że nie mógł sobie przypomnieć niczego, co wydarzyło się w 3 i 4 rundzie, ponieważ stwierdził: „Prawdopodobnie spałem, ponieważ walka była nudna.” Penn nie uczestniczył w konferencji prasowej po walce, ponieważ był w szpitalu. Podczas walki Penn narzekał, że GSP był zbyt śliski do trzymania, a jego obóz oskarżył St Pierre’a o nielegalne nakładanie wazeliny na jego plecy. Sprawa została formalnie zbadana przez UFC i Nevada State Athletic Commission na wniosek obozu Penna. Wszystkie zarzuty zostały odrzucone jako fałszywe i nie uzasadniały żadnych działań dyscyplinarnych lub dalszego dochodzenia.

Kontynuacja obrony tytułu

GSP kontynuował obronę tytułu pokonując Thiago Alvesa na UFC 100 9 lipca 2009 roku przez jednogłośną decyzję. Przed UFC 100, Beau Dure z USA Today stwierdził, że St-Pierre był prawdopodobnie „najlepszy na świecie”. Następnie poszedł dalej, aby pokonać Dana Hardy’ego 27 marca 2010 roku na UFC 111 przez jednogłośną decyzję.

.

Leave a Reply