Góra lodowa tak wysoka jak Big Ben zagraża wiosce na Grenlandii
Innaarsuit, Grenlandia(CNN) Ludzie z Innaarsuit wiedzą, jak radzić sobie wokół lodu. Ich mała wyspa w zachodniej części Grenlandii jest otoczona lodem przez każdą długą, ciemną zimę. Wyprowadzają psie zaprzęgi na zamarzniętą powierzchnię Zatoki Baffina, by polować na foki i niedźwiedzie polarne. Wycinają w niej otwory i łowią przez nią ryby. Co najważniejsze, wiedzą, kiedy go unikać.
Ale tego lata nieprzewidywalna, 11-milionowa góra lodu zaparkowała tuż obok ich odizolowanej społeczności rybackiej. 170 osób, które tu mieszkają, może mieć tylko nadzieję, że odejdzie po cichu, nie robiąc zamieszania.
„Jest największa, jaką kiedykolwiek tu widzieliśmy”, mówi radna wioski Susanne Eliassen, gestykulując w kierunku kopca lodu. Według szacunków Duńskiego Instytutu Meteorologicznego dla CNN, wznosi się on około 100 metrów nad wodą – mniej więcej na tej samej wysokości, co londyński Big Ben.
Stanie na brzegu przed górą lodową Innaarsuit jest niesamowitym doświadczeniem. Tak samo jak okrążanie jej łodzią. I latanie wokół niej w helikopterze. Można ją oglądać przez cały dzień. To jest przytłaczająco piękne.
Czytaj dalej: Greenland’s melting glaciers may someday flood your city
Strona zwrócona w stronę lądu to prosty spadek od jego ostrej górnej krawędzi, czysty klif o brylantowej bieli. Tylna strona spada łagodniej w kierunku linii wody. Wąskie ramię wystaje z jednej strony z doskonale uformowanym łukiem, przez który mógłbyś przepłynąć łodzią, gdybyś się odważył. Z powietrza można dostrzec turkusowy cień pod powierzchnią – jedyną aluzję do rozległej podwodnej struktury góry lodowej, która teraz przycupnęła na dnie morza.
Ciągle się zmienia
Na każdej powierzchni są pęknięcia – niektóre bardzo głębokie. Nawet z daleka słychać płynącą bez końca wodę roztopową. I co jakiś czas: głośne bum z wnętrza, po którym część lodu spada do wody.
Jak wszystkie góry lodowe, ta również ciągle się zmienia i zbliża do swojego końca. Mieszkańcy Innaarsuit obawiają się, że zakończy się gwałtownym pęknięciem lub przewróceniem, wysyłając w ich stronę fale podobne do tsunami.
W porcie małe łodzie rybackie przypływają i odpływają, pomijane przez jedynego znaczącego pracodawcę tutaj, zakład przetwórstwa owoców morza. Tusza foki leży na uwięzi, tuż nad linią wody. Mieszkańcy odwiedzają jedyny sklep w swojej społeczności. Góra lodowa góruje nad sceną.
Hans Mathias Kristensen przygotowuje swoją łódź do dwudniowej wyprawy na ryby. 52-latek zakotwiczył ją po drugiej stronie wyspy, aby chronić ją przed górą lodową. Ten łagodnie mówiąc twardy człowiek Arktyki nie przeraża się łatwo.
„Jestem do tego przyzwyczajony. Ale ta wzbudza we mnie strach. Mój ojciec uczył mnie, że gdy góra lodowa utknie na ziemi, lód pod wodami zmniejsza się, topi i w końcu pęka” – mówi Kristensen. „Byłyby ogromne fale, gdyby to się rozpadło”. On pamięta inną górę lodową dawno temu, która zniszczyła lub uszkodziła 11 łodzi.
Wioska składa się z około 50 jaskrawo pomalowanych, domków w stylu cottage rozrzuconych w dolinie i na wzgórzach wokół niej. Niektóre z nich ozdobione są trofeami myśliwskimi – kośćmi fok i wielorybów, czaszkami niedźwiedzi polarnych. Ciszę przerywają tu tylko zespoły psów zaprzęgowych, przywiązane wokół osady, często wyjące razem.
Wirusowe wideo
Jedna osoba w tej społeczności zrobiła więcej niż ktokolwiek inny, aby świat dowiedział się o górze lodowej. Oline Nielsen zawsze ma przy sobie kamerę wideo, skierowaną przez okno. Uchwyciła ona dramatyczny moment: duży odłamek oddzielający się od góry lodowej wkrótce po tym, jak pojawiła się ona przed portem. Ten film wideo został teraz obejrzany miliony razy.
Boleśnie nieśmiała 28-latka pomaga w zarządzaniu sklepem wiejskim. „Chcę robić zdjęcia i wideo na życie”, mówi.
Inni ludzie tutaj również mają nadzieję, że góra lodowa i jej sława przyniesie szansę. „To jest dobre. Być może dla turystów” – mówi nauczycielka Pia Kristensen. „Przyjadą, aby podziwiać góry lodowe i przyrodę.
„Jest tu spokojnie. Mój mąż jest rybakiem. Inni mężczyźni łowią ryby. Mamy tu piękne życie. Wszyscy się znają.”
Naukowcy mają wiele obaw dotyczących negatywnego wpływu zmian klimatu na Grenlandię, jej masywną pokrywę lodową i liczne lodowce. Ale góra lodowa Innaarsuit nie jest konkretnie jednym z nich. Nie jest nią również wiele innych ogromnych kawałków lodu unoszących się w tym regionie.
„Nie ma powiązania między tym wydarzeniem a cofającymi się lodowcami, które widzimy w innych miejscach na Grenlandii”, mówi Keld Qvistgaard z Duńskiego Instytutu Meteorologicznego w Greenland Ice Service.
„Góra lodowa Innaarsuit prawdopodobnie pochodzi z Fiordu Lodowego Upernavik tylko 30 do 40 kilometrów na południe. Wyloty lodowców w fiordzie są w stanie produkować bardzo duże góry lodowe.
„We wschodniej części Zatoki Baffina znajduje się około 20 wylotów lodowców — niektóre z nich są w stanie produkować góry lodowe większe niż góra, którą widzieliśmy u wybrzeży Innaarsuit.”
Właściwa góra lodowa we właściwym czasie
Niezwykłe w tej górze lodowej jest jej położenie i to, w jaki sposób znalazła się tak blisko jednej z niewielu tutejszych osad. Qvistgaard mówi, że to tylko niezwykły zbieg okoliczności.
„Mieliśmy właściwą górę lodową, o właściwym rozmiarze, we właściwej lokalizacji, we właściwym czasie fazy księżyca. I udało jej się znaleźć kanał aż do Innaarsuit i tam osiąść na mieliźnie, gdzie było wielu dobrych ludzi z kamerami.”
Mieszkańcy poczuli pewną ulgę, gdy góra lodowa oddaliła się na niewielką odległość od ich portu. Ale znowu się zatrzymała. Mają teraz nadzieję, że następna pełnia księżyca 27 lipca podniesie poziom morza na tyle, by podnieść lód z dna i pozwolić mu bezpiecznie odpłynąć.
Wysoka obecność góry lodowej nie powstrzymała ludzi przed cieszeniem się ważnymi rzeczami. Tej nocy w wiosce tłum rodziny i przyjaciół jest przebrany, aby świętować luterańskie bierzmowanie 14-letniej dziewczynki. Nauczycielka Pia Kristensen mówi nam: „Chcę teraz iść tańczyć!”
.
Leave a Reply