Four Seasons, Londyn: „Akt solidarności, który załatwia mi również pieczoną kaczkę” – recenzja restauracji

Four Seasons, 12 Gerrard Street, Londyn W1D 5PR (020 7494 0870). Startery £3.20-£12.80, pieczona kaczka porcja £11.40, pół £14.40, dania główne £9.30-£20.50, wina od £17.80, piwa £4.50

To po kolacji naprawdę to zauważamy. Londyńska Gerrard Street w sobotni wieczór jest zazwyczaj restauracyjnym odpowiednikiem mosh pitu: trzęsący się tłum głodnych ludzi, zapach przypalonego woka w ich nozdrzach, a w ich gałkach ocznych odbicie brązowych i błyszczących pieczonych kaczek, które tłoczą się w oknach głównego traktu Chinatown. Dzisiejszego wieczoru panował przed kinowy pośpiech, w który daliśmy się wciągnąć. Ale teraz minęła już 21:00. Deptak jest słabo zaludniony, a w oknach krzesła i stoły stoją puste. Nigdy nie widziałem go w ten sposób wcześniej.

Po Chińskim Nowym Roku pod koniec stycznia, jak wieści o pojawiających się koronawirus rozprzestrzeniać, „biznes po prostu poszedł w dół,” mówi Jackie, kierownik cła z Four Seasons w No 12, jej ręka robi swooping gest jak samolot rozbił się na ziemię. „Chcemy, aby biznes wrócił, ale nie możemy nic z tym zrobić”, mówi, ze smutnym wzruszeniem ramion. „Ludzie są przerażeni.” Ponieważ paskudny wirus wybuchł w mieście oddalonym o 5,500 mil od Londynu, brytyjska społeczność chińska cierpi. Bo, no wiesz, Chińczycy. Są doniesienia o znęcaniu się na ulicach, o Azjatach, których unika się w transporcie publicznym. W całym chińskim sektorze restauracyjnym, biznes spada. Matka jednego z przyjaciół Anglo-Chińczyka nazywa to „dyskryminacją rasową związaną ze zdrowiem”. Nie ma znaczenia, jaką wymówkę wybierzesz dla swojego rasizmu. To wciąż rasizm.

„Skóra jest ciemna lakierowana, mięso miękkie i zmysłowe”: pieczona kaczka. Fot: Sophia Evans/The Observer

Więc jest to recenzja z prostym przesłaniem: idź i wesprzyj swoją lokalną chińską restaurację. Idźcie pokazać im, że pochodzenie etniczne nie jest wyznacznikiem choroby. Nie musiałem iść do filii Four Seasons przy Gerrard Street 12, żeby o tym napisać. Jem tam sam mniej więcej raz w miesiącu, zajmując obity żółtym suknem stolik w rogu jednej z gładkich jadalni. Często jest to przed pójściem na nagranie odcinka Kitchen Cabinet dla Radio 4, kiedy to dobry lunch jest doskonałym pomysłem: talerz kantońskich pieczonych mięs tego czy innego rodzaju, coś zielonego, magazyn do czytania. Jedzenie przemawia bezpośrednio do intensywnej, potrzebującej części mojego apetytu. Lubię też szybką i sprawną obsługę, która za każdym razem wita mnie jak zupełnie obcą osobę, mimo że chodzę tam od lat. Wspomniałem to na tej stronie i gdzie indziej wcześniej.

Więc nie, naprawdę nie potrzebowałem iść ponownie. Wiem, co oni robią i jak dobrze to robią. Ale to jest akt solidarności, który również dostaje mi pieczoną kaczkę. Zostałem wprowadzony do tego Four Seasons przez szefa kuchni i pisarza Simona Hopkinsona. Kiedyś powiedział mi, że Chińczycy są najlepsi w pieczeniu kaczek i że jest to jedno z najlepszych miejsc dla najlepszych. Mówię, że to jedno, bo to grupa, która zaczęła się na londyńskim Queensway. Teraz jest ich pół tuzina, w tym jedna w Leicester i jedna dosłownie obok, która specjalizuje się w gorących garnkach. Ale ja mam swoje lojalności.

Kałamarnica solona i pieprzowa z krążkami czerwonego chili na okrągłym białym talerzu
„Duże loki w delikatnym i koronkowym cieście”: kałamarnica solona i pieprzowa. Fot: Sophia Evans/The Observer

Czasami mam pokrojony w kostkę brzuch wieprzowy. Ma popękaną skórę jak szkło, która rozpada się pod zębami, ustępując miejsca miękkiej warstwie tłuszczu w kolorze kości słoniowej, a następnie, poniżej, mięsu. Dzisiejszy wieczór zaczynamy jednak od char siu. Nie jest to niepokojący odcień czerwieni świateł drogowych, jak to czasem bywa, nie jest też suche, ani zbyt cienko pokrojone. Jest po prostu głęboki, czerwono-brązowy, w przyjemnych kawałkach grubości kciuka i jest niesamowicie pikantny. Podawane jest na stercie kapusty pekińskiej z obowiązkową fosą ciemnego, słodko-słonego likieru, który można by pić bez popijania jako środek regenerujący. Czasami, kiedy jestem sama i jestem przekonana, że nikt nie patrzy, robię właśnie to, podnosząc miskę do ust jak filiżankę. Moje motto: „Żadna łyżka nie pozostanie w tyle.”

A potem pieczona kaczka – skóra ciemno lakierowana, większość tłuszczu wytopiona, mięso miękkie i zmysłowe dla języka, jakby duszone. Chrupiąca kaczka z naleśnikami to hałaśliwy ulubieniec tłumów, i ma swoje miejsce. Głęboko pomarańczowa kaczka po pekińsku, z jej karmelowo chrupiącymi rytuałami krojenia skóry i dwiema usługami, to fantazyjna wersja z Bond Street. Kaczka po pekińsku może być męcząca, jak jakiś wysoki poziom utrzymania ładnej przyjaciółki, której ciągle trzeba mówić, jak bardzo są piękne.

Gruby okrągły garnek z poranną chałwą, nakrapiany kawałkami wieprzowiny i chili
„To nielegalne, żeby nie zeskrobać chili skorupiastego wokół dna”: poranna chałwa i mielona wieprzowina. Fot: Sophia Evans/The Observer

Tę pieczoną kaczkę wolę: nie trzeba jej zawijać w naleśniki. Nie potrzebuje sosu hoisin, sosu śliwkowego ani warzyw rozdrobnionych na cal życia. Jest samowystarczalne i pewne siebie. Zazwyczaj dostaję go z kością, ponieważ lubię jego dotykową naturę. Dziś wieczorem, choć dla łatwości zarządzania z dużą grupą, mamy go bez kości. Większość z moich znajomych nie próbowała go jeszcze w ten sposób. Dostaję się do kiwania na nich w sposób zadowolony z siebie i usta słowa „Wiem” jak gruchać i mruczeć.

Następnie zieleni. Przez długi czas była to smażona na sucho zielona fasolka z mieloną wieprzowiną i chilli. Potem odkryłem, że robią coś podobnego z wielką starą plątaniną porannej chwały. To przychodzi w grubym garnku, dużo jak klasyczny moździerz, który jest tak gorący, że muszą podawać go w drugim pojemniku, aby oszczędzić stół. Oznacza to, że kiedy skończysz z warzywami, balast z mielonej wieprzowiny i chilli będzie się dalej gotował i zaskorupiał na dnie. Niedopuszczalne jest, aby tego nie zeskrobać. Uważaj: metalowa łyżka staje się paląca od miski.

Ginger lamb z kawałkami czerwonej i zielonej papryki na okrągłym białym talerzu
„W ciemnym, lepkim, pekińskim sosie”: ginger lamb. Fot: Sophia Evans/The Observer

Mamy duże loki słonych i pieprznych kalmarów w delikatnym, koronkowym cieście i, ponieważ czuję się odważna, jagnięcinę z imbirem w ciemnym, lepkim sosie pekińskim. Pijemy herbatę jaśminową i kilka piw Tsing Tao, a rachunek wynosi 130 funtów za cztery osoby. Są wina, które z doświadczenia wiem, że są mniej niż wspaniałe, ale dlaczego miałbyś to robić? My nawet nie badać deser. Tuż za drzwiami są sklepy gofry i chińskich patisseries.

Do około 15 lat temu, London’s Chinatown było smutne miejsce. Nie chodziło się tam, aby dobrze zjeść. Ale otwarcie Chin przyniosło nam porywającą różnorodność kraju od Syczuanu do Szanghaju, od Hunanu do Xinjiang i z powrotem. To się dzieje wszędzie. Idąc ostatnio ze stacji Birmingham New Street, byłem oszołomiony widząc, że niegdyś głównie kantońskie Chinatown rozrosło się z maleńkiego skupiska do ogromnej dzielnicy, która najwyraźniej reprezentuje wszystkie prowincje. Oferta brytyjskich chińskich restauracji jest bardziej zróżnicowana i ekscytująca niż kiedykolwiek. Proszę iść i zjeść w jednym z nich. Now.

News bites

Time to name check a few other Chinese favourites. W Blackpool znajduje się Wok Inn Seaside Noodle Bar, zarówno dla dań panazjatyckich, jak i kantońskich klasyków (i jego statek-matka głębiej w mieście, Mandarin). W Manchesterze wybierz się do Live Seafood, gdzie znajdziesz skorupiaki ze zbiorników przyrządzane na wszystkie sposoby. W Edynburgu odwiedź Chop Chop, gdzie zjesz fascynujące pierogi. A gdzie indziej w londyńskim Chinatown, spróbuj Baiwei dla gołych kości Sichuan lub JinLi tuż za rogiem dla podobnego jedzenia w lepszym otoczeniu. Dumpling’s Legend to miejsce dla Xiao Long Bao (lub pierogów z zupą), a tuż po drugiej stronie Shaftesbury Avenue znajduje się zawsze błyskotliwy Y Ming.

Is it a bird? Czy to samolot? Nie, to „premia wciągająca doświadczenie restauracja” w oparciu o znaki z uniwersum DC Comics, w tym Superman, Batman i Wonder Woman et al. Co to oznacza w zakresie rzeczywistego jedzenia jest każdy zgadnie, ale będzie zajmować 18.000 stóp kwadratowych piwnicy witryny na London’s Brewer Street.

Jamie Oliver nadal odbudowuje swoje interesy restauracji, pomimo zamknięcia tak wielu punktów Wielkiej Brytanii w zeszłym roku, kiedy Jamie włoskiej grupy nie powiodło się, w wyniku masowych zwolnień. Chequer Lane zostanie otwarty w Dublinie w kwietniu i będzie promować „najlepsze z irlandzkich produktów”.

Email Jay na [email protected] lub śledź go na Twitterze @jayrayner1

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

.

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju

Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal

Będziemy w kontakcie, aby przypomnieć Ci o wpłacie. Wypatruj wiadomości w swojej skrzynce odbiorczej w maju 2021 roku. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące składek, skontaktuj się z nami.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Leave a Reply