Co to jest Wielki Przyciągacz?

Jest takie dziwne miejsce na niebie, gdzie wszystko się przyciąga. Niestety, znajduje się ono po drugiej stronie Drogi Mlecznej, więc nie możemy go zobaczyć. Co może robić to całe przyciąganie?

Gdzie my do cholery idziemy? Jesteśmy wtuleni w nasz mały Układ Słoneczny, mkniemy przez kosmos z oślepiającą prędkością 2,2 miliona kilometrów na godzinę. Zawsze krążymy wokół tego i dryfujemy przez tamto, i to gdzieś w regionie, który nie jest tak przerażająco straszny jak to, przez co przechodzą niektórzy z naszych niebiańskich sąsiadów. Ale dokąd zmierzamy? Po prostu po wielkim okręgu? Albo elipsą? Która kręci się w innym okręgu… i jest to wielkie koło przez całą drogę?

Nie do końca… Nasza galaktyka i inne pobliskie galaktyki są przyciągane w kierunku określonego regionu przestrzeni. Jest on oddalony o około 150 milionów lat świetlnych, i tu jest najlepsza część. Nie jesteśmy do końca pewni, co to jest. Nazywamy to Wielkim Przyciągaczem.

Częścią powodu, dla którego Wielki Przyciągacz jest tak tajemniczy jest to, że zdarza się, iż leży on w kierunku nieba znanym jako „Strefa Unikania”. Jest to w ogólnym kierunku centrum naszej galaktyki, gdzie jest tak dużo gazu i pyłu, że nie możemy zobaczyć bardzo daleko w widzialnym spektrum. Widzimy, jak nasza galaktyka i inne pobliskie galaktyki zmierzają w kierunku wielkiego atraktora, więc coś musi powodować, że rzeczy zmierzają w tym kierunku. Oznacza to, że albo musi tam być coś masywnego, albo jest to spowodowane czymś jeszcze bardziej dziwnym i fantastycznym.

Kiedy dowody na istnienie Wielkiego Atraktora zostały po raz pierwszy odkryte w latach 70-tych, nie mieliśmy sposobu, aby zobaczyć przez Strefę Unikania. Ale podczas gdy ten region blokuje wiele światła widzialnego z zewnątrz, gaz i pył nie blokuje tak wiele światła podczerwonego i rentgenowskiego. Gdy astronomia rentgenowska stała się bardziej zaawansowana, mogliśmy zacząć dostrzegać obiekty w tym regionie. To co znaleźliśmy to duża supergromada galaktyk w obszarze Wielkiego Przyciągacza, znana jako Gromada Norma. Ma ona masę około 1,000 bilionów Słońc. To tysiące galaktyk.

Zdjęcie Supergromady Shapleya z marca 2013 roku z obserwatorium Planck Europejskiej Agencji Kosmicznej. ESA opisuje ją jako największą kosmiczną strukturę w lokalnym Wszechświecie. Credit: ESA Planck Collaboration / Rosat/ Digitised Sky Survey
Zdjęcie Supergromady Shapleya z marca 2013 roku z obserwatorium Planck Europejskiej Agencji Kosmicznej. ESA opisuje ją jako „największą kosmiczną strukturę w lokalnym Wszechświecie”. Credit: ESA & Planck Collaboration / Rosat/ Digitised Sky Survey

Choć Gromada Norma jest masywna, a lokalne galaktyki poruszają się w jej kierunku, nie wyjaśnia ona pełnego ruchu lokalnych galaktyk. Masa Wielkiego Przyciągacza nie jest wystarczająco duża, aby wyjaśnić przyciąganie. Gdy spojrzymy na jeszcze większy obszar galaktyk, zauważymy, że galaktyki lokalne i Wielki Atraktor poruszają się w kierunku czegoś jeszcze większego. Jest to znane jako Supergromada Shapleya. Zawiera ona ponad 8000 galaktyk i ma masę ponad dziesięciu milionów miliardów Słońc. Supergromada Shapleya jest w rzeczywistości najbardziej masywną gromadą galaktyk w promieniu miliarda lat świetlnych, a my i każda galaktyka w naszym zakątku Wszechświata poruszamy się w jej kierunku.

Tak więc, gdy pędzimy przez kosmos, grawitacja kształtuje ścieżkę, którą podróżujemy. Jesteśmy ciągnięci w kierunku Wielkiego Przyciągacza, i pomimo jego chwalebnej nazwy, okazuje się, że w rzeczywistości jest to zupełnie normalny zbiór galaktyk, który po prostu jest ukryty.

Co o tym sądzisz? Co masz nadzieję, że odkryjemy w tym regionie przestrzeni, w kierunku którego dryfujemy?

A jeśli podoba ci się to, co widzisz, sprawdź naszą stronę Patreon i dowiedz się, jak możesz otrzymać te filmy wcześniej, pomagając nam przynieść ci więcej wspaniałych treści!

Podcast (audio): Pobierz (Czas trwania: 3:34 – 3.3MB)

Subskrybuj: Apple Podcasts | RSS

Podcast (video): Download (51.7MB)

Subskrybuj: Apple Podcasts | RSS

Leave a Reply